Podejrzany o śmiertelne pobicie ukrywał się przez rok. Został zatrzymany przez "łowców głów"
Wrocławscy policjanci zajmujący się tropieniem najgroźniejszych przestępców zatrzymali 34-letniego Pawła J. Mężczyzna jest podejrzany o to, że we wrześniu ub.r. w centrum miasta śmiertelnie pobił Gracjana J. pod klubem Banana Dance.
Mężczyzna był poszukiwany listem gończym przez wrocławską prokuraturę. Podejrzany o morderstwo ukrywał się głównie poza granicami kraju, na terenie Unii Europejskiej. Przez cały czas zwodził organy ścigania zmieniając swój wygląd, posługując się tożsamością innej osoby i wysyłając listy do Polski z innych państw - podaje portal policja.gov.pl.
34-latek pojawił się na chwilę w kraju, co wykorzystali policyjni "łowcy głów". Paweł J. został zatrzymany na terenie wrocławskiej dzielnicy Krzyki. Kiedy wychodził ze swojego mieszkania zasłaniał twarz kapturem, czapką oraz okularami. Wywodzący się ze środowiska wrocławskich pseudokibiców mężczyzna był wyraźnie zaskoczony okolicznościami aresztowania.
Paweł J. został przewieziony do Komendy Głównej Policji we Wrocławiu, gdzie trafił do aresztu. Policja i prokuratura będą prowadzić dalsze czynności z udziałem 34-latka, który miała zadać ofierze najwięcej uderzeń. Za zabójstwo może mu grozić nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
24-letni Gracjan J. został skatowany w nocy z 23 na 24 września 2017 r. pod klubem Banana Dance. Był bity i kopany w głowę, nawet gdy leżał. Głównym podejrzanym miał być właśnie Paweł J., któremu towarzyszył kuzyn Rafał K. oraz Sebastian W. 34-latek starał się o list żelazny, który gwarantowałby mu, że nie zostanie aresztowany w zamian za dobrowolne oddanie się w ręce wymiaru sprawiedliwości.
Źródło: policja.gov.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl