Trwa ładowanie...
05-12-2014 13:06

Podejrzane przesyłki w urzędach w Dąbrowie Górniczej i Tychach

W czwartek do urzędów miejskich w Dąbrowie Górniczej i Tychach dotarły podejrzane przesyłki, w których znajdował się biały proszek. W obu przypadkach okazał się nieszkodliwy. Teraz substancja zostanie dokładniej zbadana przez sanepid, a policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Podejrzane przesyłki w urzędach w Dąbrowie Górniczej i TychachŹródło: Piotr Sobieraj (Dąbrowa Górnicza)
d39binb
d39binb

W czwartek, 4 grudnia, do dwóch śląskich urzędów miasta - w Dąbrowie Górniczej i w Tychach - dotarły przesyłki, które zawierały niezidentyfikowaną substancję. Wezwano straż pożarną, policję i sanepid. W obu przypadkach alarm okazał się fałszywy, bo substancja nie była groźna.

- Przesyłka dotarła do sekretariatu prezydenta w czwartek rano. Wewnątrz koperty znajdował się biały proszek, dlatego wszczęliśmy akcję - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Ewa Grudniok, rzeczniczka tyskiego urzędu miasta. - Już podczas wstępnych analiz okazało się, że substancja nie jest szkodliwa dla zdrowia i życia. Sanepid zabrał ją do dokładniejszych badań - dodaje rzeczniczka.

- Do kancelarii Głównej naszego urzędu miasta dotarł w czwartek rano list polecony nadany z Krakowa. Kiedy pracownica kancelarii go otworzyła, znalazła w kopercie biały proszek - informuje w rozmowie z Wirtualną Polską Bartosz Matylewicz, rzecznik prasowy urzędu miejskiego w Dąbrowie Górniczej. - Podjęliśmy standardowe kroki w takiej sytuacji, wezwaliśmy straż pożarną, policję, sanepid, pojawiła się także grupa strażaków z ratownictwa chemicznego. Po zbadaniu substancji okazała się ona nieszkodliwa i nieaktywna - dodaje rzecznik.

Oprócz proszku, w przesyłce do urzędu w Dąbrowie Górniczej znajdował się także list. Autor w niewybrednych słowach krytykował w nim prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, stan wojenny i wyroki sądowe w tych czasach.

d39binb

W obu przypadkach przesyłki nie sparaliżowały pracy urzędów miasta, mieszkańcy byli obsługiwani normalnie. W krótkim czasie przedstawiciele policji, straży pożarnej i sanepidu odkryli, że przesłane substancje nie są groźne. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie - podejrzewa, że w obu przypadkach nadawca mógł być ten sam.

- Zawsze w takiej sytuacji musimy założyć, że sprawy mogą mieć ze sobą coś wspólnego - informuje w rozmowie z Wirtualną Polską Andrzej Gąska, rzecznik prasowy śląskiej policji. - Przesyłki dotarły do Dąbrowy Górniczej i Tychów, nie mamy informacji o innych takich przypadkach - dodał policjant.

d39binb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d39binb
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj