Podejrzane dyplomy. Media: wykształcenie likwidatora TVP pod lupą
Prokuratura prowadzi śledztwo ws. możliwych nieprawidłowości przy uzyskiwaniu wykształcenia przez Daniela Gorgosza, obecnego likwidatora TVP - podaje Goniec. Śledczy dysponują zeznaniami, które mają wskazywać, że mógł on nielegalnie zdobyć dyplomy.
Co musisz wiedzieć?
- Śledztwo dotyczy możliwych nieprawidłowości przy uzyskiwaniu wykształcenia przez Daniela Gorgosza, w tym tytułu doktora.
- Świadkowie twierdzą, że Gorgosz mógł zdobyć dyplomy dzięki wsparciu wpływowych osób z kręgu akademickiego.
- Prokuratura zabezpieczyła dokumenty z kilku uczelni, w tym z Akademii im. Gieysztora w Pułtusku.
Jak podaje Goniec, prokuratura zabezpieczyła dokumentację dotyczącą edukacji Daniela Gorgosza na kilku uczelniach w Polsce.
Śledczy badają kwestię uzyskania przez Gorgosza licencjatu na Wyższej Szkole Teologiczno-Humanistycznej w Podkowie Leśnej. Uczelnię prowadził Bernard K., znany z wydawania dyplomów w ekspresowym tempie. Gorgosz był jednym z pierwszych absolwentów uczelni, dyplom miał uzyskać w 2008 roku, czyli niemal natychmiast po tym, jak szkoła uzyskała prawo do wydawania licencjatów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Burza ws. Manowskiej. "Nie wykonuje obowiązków"
W lutym 2016 roku Gorgosz obronił doktorat z politologii na Akademii im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku. Pojawiły się wówczas podejrzenia o korzystanie ze ściągi, choć okazały się one nieuzasadnione.
Istotnym jest jednak, że promotorem pracy doktorskiej Gorgosza był prof. Marek I., zamieszany w aferę dyplomową. Według informatorów Gońca, za uzyskanie tytułu doktora u niego niektórzy płacili nawet do 100 tys. zł lub świadczyli innego rodzaju przysługi.
Według przesłuchanych przez śledczych świadków, fałszywe prace doktorskie obronione u Marka I. można było rozpoznać po tematyce związanej z Rosją. Prace te miały być tłumaczone z języka rosyjskiego i dostarczane do Polski przez współpracownika Marka I. Tymczasem tytuł rozprawy doktorskiej Gorgosza to "Media masowe w systemie politycznym Federacji Rosyjskiej w latach 2000-2012". Gorgosz w Rosji nigdy nie był i miał mówić, że nie zna rosyjskiego - choć w bibliografii znajdują się pozycje właśnie w tym języku.
Goniec wskazuje też, że Gorgosz dwie dekady temu miał być w bliskich relacjach towarzyskich z rektorem Collegium Humanum Pawłem C., oraz jego mentorem profesorem Wojciechem S. Według śledczych uważani są za liderów handlu dyplomami w Polsce.
Gorgosz zmienia wersje
Goniec kilka razy kontaktował się z Gorgoszem i ten miał zmieniać wersję dotyczącą swojego wykształcenia i kontaktów z osobami zamieszanymi w aferę dyplomową. W przypadku Marka I. raz twierdził, że spotykali się tylko przy okazji konsultacji naukowych, innym razem mówił o spotkaniach towarzyskich.
Gorgosz w rozmowie z dziennikarzami początkowo twierdził, że nie zna języka rosyjskiego. Ale potem przesłał Gońcowi odpowiedzi, w których przekonuje, że znał go bardzo dobrze. Przekonuje, że za doktorat nie zapłacił, a pracę pisał sam i samodzielnie zdawał egzaminy.
Gorgosz miał też w czasie rozmowy stwierdzić, że był w bliskich relacjach z Pawłem C. i Wojciechem S., a z jednym z nich był nawet na wakacjach w Kenii. W pisemnej odpowiedzi temu jednak zaprzeczył, twierdząc, że obu mężczyzn spotkał tylko raz w życiu.
Czytaj więcej:
Źródło: Goniec