Podcinanie żagli
Producenci jachtów w Zachodniopomorskiem są
zbulwersowani propozycją Senatu, aby ich wyroby obłożyć akcyzą.
Uważają, że to może prowadzić do upadku branży. Polska jest
największym w Europie producentem i eksporterem jachtów do 7,5
metra długości - pisze "Kurier Szczeciński".
22.01.2004 | aktual.: 22.01.2004 06:20
Pomysł podatku zgłosił senator SLD Adam Graczyński. Akcyzą miałyby być objęte m.in. jachty, łodzie motorowe, kajaki oraz inny sprzęt pływający. Poprawki odrzucili posłowie z Komisji Finansów Publicznych. Nie popiera ich również rząd. Teraz trafią pod obrady Sejmu - informuje dziennik.
Gazeta podkreśla, że Polska jest europejskim liderem w produkcji jachtów. Od 90 do 99 proc. tej produkcji trafia do krajów UE. Nasze stocznie zajmują pierwsze miejsce na rynkach Hiszpanii, Niemiec, Francji, Wlk. Brytanii. Liczące się spółki szkutnicze działają głównie w regionach największego bezrobocia - w województwach zachodniopomorskim, pomorskim, a przede wszystkim warmińsko-mazurskim.
Polskie stocznie zdominowały rynki europejskie, bo mają niższe koszty pracy i najwyższą jakość. W 2002 r. wartość sprzedanych jachtów wyniosła 70 mln euro. Pracowało na to około 10 tys. ludzi. Niektóre źródła szacują wartość tegorocznego eksportu na 0,5 mld zł.
Zdaniem producentów jachtów, jeżeli zostanie na nie nałożony podatek od luksusu, wówczas znów pojawi się "producja garażowa", a poważne stocznie mogą upaść. Według szkutników, wpływy akcyzowe ze sprzedaży jachtów na rynku polskim byłyby znikome - pisze "KS". (PAP)