Podążamy za modą, bo boimy się wykluczenia?
To one zdobyły zainteresowanie Polaków
"Stajemy się outsiderami"
- W socjologii istnieje teoria tzw. "gwizdków" (ang. "blow whistle"). To osoby, które nadają pęd. Inicjatorzy, kreatorzy rzeczywistości. Elektryzują opinię publiczną, przestrzeń społeczną i dyktują trendy. A ponieważ wszyscy chcemy być podobni do tych najfajniejszych, podążamy za nimi - przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską socjolog dr Jarosław Kinal.
Polewanie się lodowatą wodą w ramach akcji "Ice Bucket Challenge", taniec "Gangnam style", zdjęcie z hasłem: "Gurba, daj Pan 5" czy w końcu łapanie Pokemonów za pomocą aplikacji Pokemon GO, która w ostatnim czasie zdobyła niesamowitą popularność - to tylko kilka z wielu trendów, które zdobyły zainteresowanie Polaków.
- Takie zjawiska zawsze wiążą się z pozyskiwaniem korzyści wizerunkowych. Jeśli ktoś nie przekonuje się do nowego trendu, jego wizerunek na tym cierpi. Jest uważany za człowieka, który nie potrafi się przystosować, nie jest otwarty na nowinki. Ten, kto nie idzie za modą i wciąż pojawiającymi się, nowymi normami, staje się outsiderem. Z kolei tego typu wykluczenie budzi w nas strach i stanowi duże zagrożenie - opowiada Wirtualnej Polsce psycholog społeczny dr Konrad Maj z Centrum Innowacji i Uniwersytetu SWPS.
(WP, Monika Rozpędek, oprac.: mg)