Podatek od prezentu gwiazdkowego
Lepiej uważać z dawaniem drogich
prezentów, gdyż fiskus ustalił górną granicę wartości podarków, od
których nie trzeba płacić podatku. Warto o tym pamiętać przed
Gwiazdką - przestrzega "Życie Warszawy".
14.12.2005 | aktual.: 14.12.2005 10:18
Polskie przepisy podatkowe są nieubłagane - fiskus ma prawo upomnieć się o daninę, gdy ktoś zostanie obdarowany ekstradrogim prezentem. - Podatnik ma 30 dni na to, by udać się do urzędu skarbowego i uiścić trzyprocentowy podatek od wartości darowizny- tłumaczy Anna Sobocińska z Ministerstwa Finansów.
Drogi prezent jest traktowany przez urząd skarbowy jak spadek lub darowizna. Aby uniknąć płacenia podatków, nie należy dawać żonie, mężowi lub dziecku prezentów droższych niż 9 tys. 637 zł. Przy prezencie od brata lub ciotki limit obniża się do 7 tys. 276 zł. Prezent od teściowej lub dalekiego kuzyna nie będzie podlegać opodatkowaniu, o ile jego wartość nie przekroczy 4,9 tys. zł.
Kary za nieuiszczenie podatku są spore, sięgają kilkudziesięciu procent wartości podarunku. Resort finansów zastanawia się nad zmianami w tym zakresie, ale - jak mówi wiceminister Jarosław Neneman - nie będą to zmiany wielkie. - Coś musi zostać, abyśmy nie stwarzali furtek, dzięki którym pieniądze będą przepływały bez żadnej kontroli podatkowej- mówi Neneman.
Czy podatek od prezentów jest stosowany w praktyce? - Przy ustalaniu pochodzenia majątku podatnika trzeba się liczyć z tym, że inspektor skarbowy może zapytać o to, czy zapłaciliśmy podatek od drogiego prezentu- mówią przedstawiciele Ministerstwa Finansów. Jak się dowiedziało "Życie Warszawy", przypadki zgłaszania okolicznościowych prezentów do opodatkowania są bardzo rzadkie. (PAP)
