Trwa ładowanie...
27-01-2011 13:39

Podano nazwisko poszukiwanego ws. ataku na lotnisku

Rosyjscy śledczy poszukują w związku z zamachem na moskiewskie lotnisko etnicznego Rosjanina i członka islamskiego ugrupowania z Północnego Kaukazu - podała agencja Reutera. Dziennik "Kommiersant" dodaje, że poszukiwany nazywa się Razdobudźko. Nie wiadomo jednak, czy był on organizatorem ataku, czy zamachowcem.

Podano nazwisko poszukiwanego ws. ataku na lotniskuŹródło: kp.ru
dvgdvvz
dvgdvvz

Na razie żadna organizacja nie przyznała się do ataku na lotnisko Domodiedowo, w którym zginęło 35 osób, a 180 zostało rannych. Według gazety "Kommiersant" trop prowadzi jednak na Kaukaz Północny. Dziennik, powołując się na anonimowe źródło w służbach bezpieczeństwa, podał, że poszukiwany jest mężczyzna o nazwisku Razdobudźko, pochodzący z Kraju Stawropolskiego. Mógł on zorganizować atak na port lotniczy lub nawet być zamachowcem - donosi "Kommiersant".

Podejrzewa się, że należy on do Nogajskiego Dżamaatu. Utworzona przez Nogajów (lud zamieszkały na Północnym Kaukazie, w tym w Kraju Stawropolskim) organizacja od początku drugiej wojny w Czeczenii, tj. od roku 1999, walczyła pod komendą Szamila Basajewa, radykalnego dowódcy polowego, zabitego w 2006 roku przez rosyjskie służby specjalne. Oddział operował na terytorium Czeczenii i Dagestanu. To właśnie Dagestan uważa się obecnie za bardziej niebezpieczny od Czeczenii, ponieważ przeniósł się tam główny ciężar walk. Do rebeliantów z Kaukazu Północnego przyłączyło się kilku rdzennych Rosjan, część podczas wojny czeczeńskiej - pisze Reuters.

FSB wielokrotnie informowała o rozbiciu Nogajskiego Dżamaatu. Po raz ostatni - w listopadzie 2010 roku.

Nieudany zamach

Nogajski Dżamaat - według "Kommiersanta" - jest także obwiniany o próbę zamachu w Moskwie w Nowy Rok. W Parku Kuźmińskim, w południowo-wschodniej części stolicy, w powietrze wyleciał domek na terenie prywatnego klubu strzeleckiego. Obiekt użytkowany był jako hotel. W jego ruinach funkcjonariusze FSB i Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej znaleźli szczątki kobiety, a także "pas szahida" wypełniony materiałem wybuchowym i metalowymi elementami.

dvgdvvz

Pirotechnicy orzekli, że do eksplozji doszło wskutek nieostrożnego obchodzenia się przez terrorystkę z drugim takim pasem. Śledczy ustalili, że domek wynajęły dwie młode kobiety, przy czym jednej z nich w momencie wybuchu nie było w środku.

Tę drugą, 24-letnią Zejnap Sujunową, Nogajkę z Czeczenii, zatrzymano pięć dni później w Wołgogradzie. Przewieziono ją do Moskwy, gdzie sąd nakazał jej aresztowanie. Została umieszczona w więzieniu Lefortowo, w którym od października przebywa już jej mąż Anwerbek Amangazijew, oskarżony o terroryzm i nielegalne przechowywanie broni.

Zatrzymane bojowników

FSB utrzymuje, że Amangazijew jest bojownikiem Batalionu Nogajskiego. Wraz z trzema innymi rebeliantami został zatrzymany 26 października 2010 roku po strzelaninie na drodze w Kraju Stawropolskim. Ich dowódca Temerlan Gadżijew stawiał opór i został zastrzelony przez siły specjalne FSB.

Dyrektor FSB Aleksandr Bortnikow poinformował wówczas prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, że grupa ta 17 sierpnia 2010 roku dokonała zamachu bombowego w Piatigorsku (rannych zostało 30 osób), a dwa tygodnie później próbowała powtórzyć taki atak w Stawropolu. Bortnikow przekazał Miedwiediewowi, że rozbito ją, gdy przygotowywała kolejny zamach w Piatigorsku, stolicy Północnokaukaskiego Okręgu Federalnego.

dvgdvvz

Według "Kommiersanta", Sujunowa i jej koleżanka przyjechały do Moskwy nie z własnej woli - bojownicy Nogajskiego Dżamaatu grozili obu kobietom, że odbiorą im dzieci. Groźby takie jakoby formułował Razdobudźko, rosyjski wahabita należący do tej formacji. Wysłano za nim list gończy, jednak schwytać go się nie udało. Przypomniano sobie o nim po ataku na lotnisku Domodiedowo.

Szkolenie w górach

Agencja ITAR-TASS informuje, że FSB podejrzewa, iż terrorysta-samobójca z Domodiedowa przeszedł przeszkolenie w górach na pograniczu Pakistanu i Afganistanu, gdzie operują również radykalni islamiści z Czeczenii i państw poradzieckiej Azji Środkowej. Według rosyjskiej agencji, FSB wystąpiła już o pomoc prawną w tej sprawie do pakistańskich służb specjalnych.

Z kolei "Komsomolskaja Prawda" nie wyklucza, że zamach na Domodiedowie, to odwet za zabicie przez rosyjskie służby specjalne w końcu zeszłego roku kilku przywódców podziemia terrorystycznego w Dagestanie i Inguszetii. Ta wielkonakładowa gazeta zwraca uwagę, że do zamachów bombowych w moskiewskim metrze w marcu 2010 roku doszło wkrótce po tym, jak rebelianci stracili swoich ideologów - Saida Burjackiego i Anzora Astemirowa.

dvgdvvz

Do eksplozji na lotnisku Domodiedowo doszło około 16.37 czasu moskiewskiego (godz. 14.37 czasu polskiego) w hali przylotów, przy wyjściu z zielonej strefy celnej, obok jednej z tamtejszych kawiarni. Siłę eksplozji eksperci oszacowali na 5-7 kg trotylu. Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia.

Premier Rosji Władimir Putin wykluczył, by zamach ten miał związek z Czeczenią.

dvgdvvz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dvgdvvz
Więcej tematów