Pod wygodną banderą
Jeszcze tylko na ośmiu masowcach należących
do Polskiej Żeglugi Morskiej powiewa polska bandera.
Prawdopodobnie do końca roku zostanie ona zmieniona na tzw.
banderę wygodną - pisze "Głos Szczeciński".
22.10.2003 | aktual.: 22.10.2003 06:08
Wówczas to pod biało-czerwoną banderą pływać będzie jedynie drobnicowiec "Inowrocław" należący do spółki Euroafrica Linie Żeglugowe i parę trawlerów duńskich oraz norweskich. Trawlery noszą polskie bandery, ponieważ odławiają na Atlantyku ryby w ramach polskich licencji połowowych.
Zmiana bander na naszych masowcach jest podyktowana względami ekonomicznymi - zaznacza doradca dyrektora naczelnego PŻM, Krzysztof Gogol. Według niego, wygodna bandera zapewnia niższe koszty eksploatacji statków i utrzymania załóg. W szerszym kontekście zmiana bandery jest natomiast efektem braku polityki morskiej państwa.
Zdaniem gazety, w odróżnieniu od krajów europejskich, w Polsce ciągle nie ma instrumentów zachęcających armatorów do eksploatowania floty pod narodową flagą. Od ponad dziesięciu lat kolejne rządy przymierzają się do wprowadzenia tzw. otwartego II rejestru. W PŻM zmiana bander rozpoczęła się w 1992 roku. Wówczas trzy masowce zbudowane w Stoczni Szczecińskiej zarejestrowane zostały pod obcymi banderami. Obecnie wygodne bandery nosi 69 statków. Wszystkie są objęte układami zbiorowymi pracy ITF. Najczęściej występujące bandery pochodzą z państw: Malta, Vanuatu, Wyspy Bahama, Cypr i Panama - odnotowuje "GSz".