Pod opieką syna niemalże umarła
Zarzut narażenia matki na utratę zdrowia lub
życia postawiła wrocławska policja 44-letniemu synowi
kobiety. 80-letnią staruszkę znaleziono w stanie skrajnego
wyczerpania, wygłodzoną, brudną i z odleżynami.
18.04.2004 | aktual.: 18.04.2004 18:42
"Policję do mieszkania w centrum Wrocławia wezwał lekarz pogotowia ratunkowego. Staruszka leżała w łóżku, w brudnej pościeli, przykryta śmierdzącym kocem. Na ciele miała liczne rany i odleżyny. Została przewieziona do szpitala i tam hospitalizowana" - powiedział Artur Falkiewicz z wrocławskiej policji.
Z pierwszych ustaleń wynika, że opiekunem staruszki był jej syn. Razem mieszkali w kamienicy we Wrocławiu. Kobieta od 7 lat miała problemy z chodzeniem i leżała w łóżku.
Pogotowie ratunkowe do matki wezwał syn, który przestraszył się bo staruszka straciła głos. Mężczyznę zatrzymano. W poniedziałek trafi do prokuratury.