Pociągi pędziły wprost na siebie. Jak znalazły się na jednym torze?
W czwartek na wysokości Dunowa (woj. zachodniopomorskie) omal nie doszło do czołowego zderzenia pociągów. Policja zatrzymała już dwóch kontrolerów ruchu kolejowego. Śledczy wyjaśniają, jak pociągi znalazły się na jednym torze.
Zatrzymanie dwójki kontrolerów potwierdziła w piątek oficer prasowa koszalińskiej policji, kom. Monika Kosiec. Jeszcze dziś ma dojść do ich przesłuchania. Rzeczniczka poinformowała, że na razie nikt w tej sprawie nie usłyszał zarzutów.
W wyjaśnianiu okoliczności zdarzenia uczestniczą również pracownicy Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych.
Na razie nie wiadomo, w jaki sposób pociągi znalazły się na tym samym torze jazdy. Kosiec przekazała, że śledczy ustalają m.in. to, czy błąd popełnił ktoś z obsługi ruchu pociągów w Białogardzie i Koszalinie, czy też zawiódł sprzęt techniczny.
Zobacz też: Poważny wypadek na S17 pod Garwolinem. Kilkoro rannych trafiło do szpitala
Zachodniopomorskie. O krok od tragedii. Pociągi niemal się zderzyły
Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek ok. godziny 11:30 na wysokości miejscowości Dunowo w pobliżu Koszalina w woj. zachodniopomorskim.
Udało im się bezpiecznie wyhamować pociągi na wysokości Dunowa. Nikomu nic się nie stało.
Czytaj również: Makabra na polu w Polskiej Cerekwi. Nie żyje rolnik