Trwa ładowanie...
d19ae72
31-12-2012 11:30

Pochwalał zamachy z 2001 roku. Ma trafić do zakładu leczniczego

Warszawska prokuratura chce, by sąd umieścił w zakładzie leczniczym 21-letniego Artura Ł., podejrzanego o pochwalanie w internecie zamachów terrorystycznych na USA z września 2001 r. Psychiatrzy uznali go za niepoczytalnego.

d19ae72
d19ae72

Prok. Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie powiedział, że podstawą takiego wniosku do Sądu Okręgowego w Warszawie jest opinia biegłych psychiatrów, wydana po obserwacji Ł. w zakładzie leczniczym.

- Wynika z niej, że mężczyzna cierpi na chorobę psychiczną, która uniemożliwiła mu rozpoznanie znaczenia jego czynu lub pokierowania postępowaniem - dodał prokurator. Podkreślił, że biegli uznali, iż pobyt Ł. na wolności może oznaczać, że znów popełni przestępstwo. Mężczyzna przebywa w areszcie od zatrzymania przez ABW w czerwcu 2012 r.

Prokuratura wnosi, by sąd umorzył postępowanie wobec Ł. co do przestępstwa pochwalania terroryzmu z powodu jego niepoczytalności oraz by umieścił go w zakładzie leczniczym. Co pół roku osoba skierowana do takiego zakładu jest ponownie badana; jeśli biegli uznają, że nie ma już przeciwwskazania do zwolnienia, może opuścić zakład.

Ślepokura dodał, że zarazem prokuratura umorzyła z powodu braku znamion przestępstwa drugi zarzut postawiony wcześniej Ł. Był on podejrzany, że doradzał w internecie, jak konstruować bomby. Teraz prokuratura uznała, że wysłanie do konkretnej osoby linka z takim tekstem nie wypełnia znamienia "rozpowszechniania" treści mogących ułatwić czyn terrorystyczny - by doszło do takiego przestępstwa, muszą one trafić do niemożliwej do ustalenia liczby odbiorców, a nie tylko do jednego.

d19ae72

Zgodnie z prawem "nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem".

W lipcu obrońca Ł. mec. Henryk Urban mówił, że nie będzie się odwoływał od postanowienia sądu o badaniach Ł. - Ono jest w interesie mojego klienta, bo może rzutować na kwestię jego odpowiedzialności - powiedział.

21-letniego warszawiaka Artura Ł., który doradzał w internecie, jak konstruować bomby oraz pochwalał zamachy terrorystyczne na USA warszawski sąd aresztował w czerwcu. Według ABW mężczyzna planował zorganizować "grupę dżihadystyczną" w Polsce i przeszedł na islam. Sąd uzasadnił areszt m.in. wysokim prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanych mu czynów oraz koniecznością "zbadania kontaktów podejrzanego".

- Według zebranego dotychczas materiału dowodowego, planował on zorganizować grupę dżihadystyczną na terenie Rzeczpospolitej Polskiej. Przeszedł na islam, jego duchowym wzorem był twórca Hamasu szejk Ahmed Yassin - informowała w czerwcu ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska, ówczesna rzeczniczka Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która wtedy zatrzymała Ł. W śledztwie Artur Ł. złożył obszerne wyjaśnienia, w których przyznał się do zarzucanych mu czynów.

d19ae72

Prokuratura postawiła mu zarzuty popełnienia dwóch przestępstw z art. 255a Kodeksu karnego oraz dwóch przestępstw z art. 126a kk. Art. 255a Kk stanowi: "Kto rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści mogące ułatwić popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym w zamiarze, aby przestępstwo takie zostało popełnione, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu". Art. 126a przewiduje karę pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat za "publiczne pochwalanie i publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstw".

d19ae72
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d19ae72
Więcej tematów