Pochowano ofiarę linczu z lipca
Na cmentarzu komunalnym w Durach pod Morągiem
(woj. warmińsko-mazurskie) pochowano 60-letniego Józefa
C., którego na początku lipca we Włodowie zlinczowało siedmiu
mężczyzn.
10.08.2005 | aktual.: 10.08.2005 16:30
Mężczyzna został śmiertelnie pobity, ponieważ jak twierdzą sąsiedzi, zagrażał ich życiu, zaś policjanci, do których zgłaszali się mieszkańcy, zlekceważyli konieczność interwencji. Siedmiu podejrzanych o zabójstwo 60-latka znajduje się w areszcie.
W środę, ponad miesiąc po zabójstwie, siostra odebrała zwłoki mężczyzny z kostnicy w Olsztynie i tego samego dnia odbył się pogrzeb. W uroczystości pochówku nie uczestniczył ksiądz.
Mężczyznę pochowano pod Morągiem, ponieważ sąsiedzi i mieszkańcy Włodowa i okolicznych wsi nie chcieli, by spoczął on na miejscowym cmentarzu. Przez miesiąc zwłoki znajdowały się w kostnicy; nikt po nie się nie zgłaszał.
Do zabójstwa Józefa C. doszło 1 lipca. Mężczyzna biegał z maczetą po wsi i groził, że zabije swoją znajomą. Mieszkańcy trzykrotnie tego dnia dzwonili do policji z żądaniem interwencji. Policjanci przyjechali dopiero po kilku godzinach. W tym czasie mężczyźni łomem, szpadlami i kijami pobili Józefa C.; ten w wyniku obrażeń zmarł.
Według mieszkańców Włodowa, zamordowany 60-letni Józef C., recydywista, który spędził połowę życia w zakładach karnych, od wielu lat budził postrach - groził, ubliżał, bił rodzinę i sąsiadów.
Poręczenie za siedmiu podejrzanych o zabójstwo mężczyzn złożył kandydat na prezydenta Zbigniew Religa, a wcześniej sąsiedzi, mieszkańcy Włodowa, okolicznych wsi, a także wójt gminy i miejscowy ksiądz.
Mieczysław Orzechowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, która prowadzi postępowanie w sprawie zabójstwa we Włodowie, powiedział, że podane w środowym dzienniku "Fakt" informacje o bezzasadnym aresztowaniu jednego z podejrzanych są nieprawdziwe.
"Fakt" napisał, że jeden z podejrzanych o zabójstwo Piotr K. przebywa w areszcie niesłusznie z powodu błędu policjanta, który go przesłuchiwał.
Według prokuratora Orzechowskiego brak jest podstaw do przyjęcia twierdzenia popełnienia błędu przez policjanta, jak też nie jest prawdziwe stwierdzenie dotyczące uchylenia w związku z tym aresztu wobec Piotra K. w ciągu kilku najbliższych dni.