Pobity pies Fijo w końcu znalazł nowy dom. "Nie jest już sam"
Jako szczeniak był maltretowany - miał zmiażdżony kręgosłup, połamane żebra, stłuczoną szczękę i wybite zęby. Dzięki pomocy Fundacji dla Szczeniąt "Judyta" przeszedł leczenie i rehabilitację. Teraz Fijo znalazł nowy dom - na razie tymczasowy.
18.10.2018 | aktual.: 18.10.2018 12:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Stało się to, na co wszyscy czekaliśmy, na co czekała cała Polska. Dzisiejszą noc jeden z naszych podopiecznych spędził w swoim domu, a właściwie w łóżku - czytamy na Facebooku fundacji.
Jak informuje fundacja, nowy dom Fijo, z powodów prawnych, będzie jedynie tymczasowy. Jak się okazało, oprócz rodziny, w nowym domu będzie miał dwóch psich przyjaciół.
Do okrutnego pobicia Fijo doszło 27 stycznia tego roku w Chełmży (województwo kujawsko-pomorskie). Katem okazał się jego właściciel, który najpierw miał twierdzić, że psa potrącił samochód, potem, że się na niego przewrócił. Zanim Bartosz D. został zatrzymany, prokuratura wydała za nim list gończy, a policja ścigała go przez ponda 2 miesiące.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy, ale śledczy nie mają wątpliwości, że to właśnie on pobił Fijo. Według biegłych, zrobił to niewielkim, tępym narzędziem. W czerwcu D. usłyszał zarzut znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Pierwsza rozprawa odbędzie się 13 listopada w Sądzie Rejonowym w Toruniu. Mężczyźnie grożą 3 lata więzienia. Jeśli sąd uzna, że było to pobicie ze szczególnym okrucieństwem, Bartosza D. może czekać nawet 5-letnia odsiadka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl