Pobicie internetowego buntownika - ma obrażenia czaszki
Były major rosyjskiej milicji i bohater rosyjskiego internetu Aleksiej Dymowski został napadnięty i pobity w drodze z Anapy do Noworosyjska.
02.02.2011 05:46
"Aleksiej jest cały, ale ma ma obrażenia czaszki. W tej chwili znajduje się w Noworosyjsku i stara się zgłosić fakt pobicia w miejscowym komisariacie milicji. Wiemy, już że napad na Dymowskiego nie miał charakteru rabunkowego - taka informacja pojawiła się na blogu dymovskiy.name.
Dymowski stał się sławny w Rosji, po zamieszczeniu w serwisie Yuoutube, w którym zwrócił się do premiera Władimira Putina z prośbą o spotkanie. Oficer chciał opowiedzieć premierowi o stosunkach panujących w rosyjskiej milicji, korupcji, wymyślonych przestępstwach poprawiających statystyki. Film zdobył gigantyczną popularność w rosyjskim internecie, a sam Dymowski stał się medialną gwiazdą. Oficer znalazł nasladowców, a jego wystąpienie dało początek tzw. buntowi oficerów milicji.
Przedstawiciele MSW twierdzili, że za wystąpieniem Dymowskiego stoją "zagraniczne siły", w tym Agencja Rozwoju Międzynarodowego (USAID) ze Stanów Zjednoczonych.
Dymowski po opublikowaniu filmu został wyrzucony z milicji.