"PO zrzuciło odpowiedzialność na dyrektorów szpitali"

Wraz z innymi posłankami PiS z Dolnego Śląska Natalli-Świat wzięła udział w zorganizowanej we Wrocławiu konferencji prasowej poświęconej m.in. sytuacji w służbie zdrowia.

Na dziś jedyną rzeczą, którą widzimy w działaniach koalicji rządzącej jest w zasadzie brak działań i brak decyzji - oceniła posłanka PiS.

Natalli-Świat powiedziała, że PiS przygotował "szereg projektów" dotyczących poprawy sytuacji w służbie zdrowia.

I w minionej kadencji, kiedy na ukończeniu były kwestie dotyczące sieci szpitali, czy koszyka świadczeń medycznych i jeszcze w listopadzie - kiedy zgłosiliśmy projekt ustawy mówiącej o tym, żeby połowa składki na Fundusz Pracy przekazywana była na NFZ. Do dzisiaj ta ustawa nie była rozpatrywana - mówiła Natalli- Świat.

Jak dodała, "można z tymi propozycjami dyskutować, ale nie zgłaszanie żadnych propozycji nie jest rozwiązaniem".

Natomiast posłanka PiS Beata Kempa poruszyła na konferencji m.in. temat rekompensat dla osób represjonowanych i dla osób, które po roku 1956 uzyskały orzeczenie sądowe, że były wrogami narodu polskiego.

Jak mówiła, nieprawdą jest stwierdzenie, że nie ma środków na rekompensaty dla osób represjonowanych po 1956 r.

W budżecie jest zarezerwowane ponad 80 mln zł między innymi na ten cel. W ubiegłych latach w tej części budżetu środki nie były nigdy do końca wykorzystywane. Uznaliśmy, że rezerwowanie zbyt dużych środków, z punktu widzenia techniki konstruowania budżetu byłoby bezcelowe. A zawsze, jeśli pieniędzy by zabrakło, minister sprawiedliwości ma możliwość np. przesuwania środków między paragrafami - powiedziała Kempa.

Dodała, że "posłowie PiS w swoich biurach poselskich mają gotowe druki wniosków dla wszystkich tych osób, które mają takie orzeczenie, bądź doznały represji w związku z działalnością na rzecz niepodległości Polski". (mg)