Po trzydzieści rubli dla Putina
W niecodzienny sposób protestują od kilku
dni rosyjscy emeryci, którzy - obrażeni głodową wg nich podwyżką
świadczeń - masowo odsyłają dodatkowe ruble prezydentowi
Władimirowi Putinowi, jak pisze w piątek dziennik "Izwiestija".
Oburzenie starszych osób wywołuje wysokość dodatku przyznana im przez rząd 24 stycznia i wynosząca 30 rubli, a więc nieco mniej niż wartość jednego dolara. To dwie i pół bułki - mówią oburzeni przedstawiciele związku weteranów wojennych z Kraju Nadmorskiego na Dalekim Wschodzie Rosji.
Według piątkowego wydania "Izwiestii" w całym kraju emeryci stawiają się masowo do urzędów pocztowych, by przesłać śmieszny ich zdaniem dodatek na adres "Moskwa, Kreml, Putin".
W Nowogrodzie Wielkim na zachodzie Rosji poczta znalazła już na nich sposób. Jedna z pracownic urzędu tłumaczyła gazecie, że adres "Moskwa, Kreml, dla Putina albo (premiera Michaiła) Kasjanowa" nie wystarczy, by dokonać przelewu pieniędzy.
Na to jednak w niektórych rejonach kraju też znaleziono antidotum. W Astrachaniu emeryci zbiorą się w sobotę na mityngu i dokonają zbiórki "trzydziestorublówek Kasjanowa", a później legalnie przeleją całą sumę na rządowe konto. (and)