PO trwale straci władzę w 2012 roku?
Platforma Obywatelska może trwale stracić władzę w 2012 roku, kiedy będzie miała czytelną alternatywę po prawej stronie. A tą alternatywą jest zjednoczona partia prawicowa, jaką jest Prawo i Sprawiedliwość - powiedział Przemysław Gosiewski w "Sygnałach Dnia".
31.03.2008 | aktual.: 31.03.2008 11:29
Sygnały Dnia: nie obawia się pan ostrego konfliktu ze środowiskiem Radia Maryja? Dzisiaj czy wczoraj dokładnie ojciec Tadeusz Rydzyk mówił, komentując spotkanie prezydenta z premierem: „Ale spieszą się. Jeżeli to jest prawda, co mówią media, to szkoda mówić, to znaczy oszukali nas”.
Przemysław Gosiewski: Znaczy ja naprawdę wychodzę z dużym szacunkiem dla osób, które są niechętne naszemu członkostwu w Unii Europejskiej. Pamiętajmy też, są tacy Polacy. I to, co jest dzisiaj ważnym zadaniem PiS-u to jest to, żeby jak najwięcej osób przekonywać do Unii Europejskiej, bo Polska jest trwałym uczestnikiem integracji europejskiej i to, co jest, myślę, ważne – i to jest wielka zasługa PiS-u, panie redaktorze – to to, że właśnie po prawej stronie wielu ludzi zostało jakby pozyskanych dla procesu integracji Unii Europejskiej. Nawet jeżeli spojrzymy na wynik referendum z 2004 roku i na wyniki wyborów w późniejszych latach, to jednak ogromnie wzrosła liczba zwolenników Unii Europejskiej też po prawej stronie i to jest wielka zasługa Prawa i Sprawiedliwości.
Ale czy... ja wrócę do pytania, czy nie obawia się pan... Pojawiają się takie pogłoski, one są zazwyczaj dementowane, ale o możliwości powołania jakiejś zdecydowanie bardziej eurosceptycznej, a nie łączącej rozmaite środowiska, jak PiS, partii prawicowej? Nie obawia się pan takiej sytuacji, w której jakaś część, może nieliczna, może mniejszościowa, posłów PiS-u jednak do tych pomysłów... trudno powiedzieć ojca Tadeusza, bo to nieprawda by była, ale skupionych wokół niego środowisk politycznych, często pozaparlamentarnych, się przyłączy?
- Znaczy ja rozumiem, że są środowiska pozaparlamentarne, które dzisiaj na fali dyskusji o traktacie lizbońskim chcą powrócić do polityki, no, jest środowisko Ligi Polskich Rodzin, to są te wszystkie środowiska skrajne, jest niewielkie środowisko pana Marka Jurka, również też to są środowiska skrajnie prawicowe, ale ja sądzę, że właśnie siłą PiS-u jest to, że nastąpiło zjednoczenie po prostu prawicy. I pamiętajmy, że dzisiaj PiS jest jedyną polityczną reprezentacją polskiej sceny prawicowej i to powoduje siłę właśnie prawicy. Prawica, która jeszcze kilka lat temu była podzielona na wiele partyjek, partii, tak naprawdę nigdy nie była w stanie sięgnąć w Polsce po możliwość rządzenia. A jeśli zjednoczeniu w PiS-ie nastąpiło zwycięstwo pana Lecha Kaczyńskiego, był rząd Prawa i Sprawiedliwości, to wszystko było możliwe dlatego, że byliśmy razem. Sądzę, że jeżeli dzisiaj ktoś by rozważał scenariusze podziału, to by jak najlepiej służył Platformie Obywatelskiej, dlatego że Platforma może trwale stracić władzę w
2012 roku, kiedy będzie miała czytelną alternatywę po prawej stronie. A tą alternatywą jest zjednoczona partia prawicowa, jaką jest Prawo i Sprawiedliwość. I dzisiaj każdy, kto dobrze życzy Polsce, każdy, kto dobrze życzy prawicy powinien przede wszystkim cenić wartość, jaką jest jedność po tej stronie sceny politycznej.
Przeczytaj całą rozmowę