Po sylwestrze Republiki przeczytała o Chełmie. "Aż przykro się robi"

Mieszkańcy Chełma opinie o sylwestrze Republiki mają podzielone, choć w większości stają murem za decyzją o przeznaczeniu ponad 600 tys. zł na imprezę. Wiele osób nie przyjmuje się krytyką, jaka spadła na miasto, ale niektórym zrobiło się przykro. - Czytałam te komentarze. To było niefajne - mówi jedna z mieszkanek.

Sylwester Republiki w Chełmie. Prezydent Jakub Banaszek stoi obok prezesa stacji Tomasza Sakiewicza
Sylwester Republiki w Chełmie. Prezydent Jakub Banaszek stoi obok prezesa stacji Tomasza Sakiewicza
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkusnik
Paweł Buczkowski

W piątek na placu Łuczkowskiego w Chełmie ekipy techniczne wciąż rozbierały scenę, na której we wtorkową noc wystąpili m.in. Boney M i Captain Jack. Ekipa w zielonych strojach Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej najwięcej problemów miała ze złotym konfetti, które po zamoknięciu bardzo ciężko zamiata się z bruku. Ale w mieście po sylwestrowej imprezie kaca nie ma. Więcej jest euforii.

- Moja kuzynka przyjechała specjalnie z Lublina, druga z Tomaszowa Lubelskiego. Rejestracje samochodów z całej Polski było widać. Napędziło to ruchu restauracjom, czy hotelom - chwali Beata Kukla.
  • Sylwestrowa scena w Chełmie
  • Sylwestrowa scena w Chełmie
  • Sylwestrowa scena w Chełmie
[1/3] Sylwestrowa scena w ChełmieŹródło zdjęć: © WP | Paweł Buczkowski

Kiedy jednak pytam o nieprzychylne opinie o Chełmie po imprezie, Beata wyraźnie się wzrusza, a jej oczy się szklą. - Czytałam te komentarze. To było niefajne. Aż przykro się robi.

Po przeciwnej stronie jest Adam Wolski. Rozmowę zaczyna z grubej rury.

- Chełm ma nieszczęście do historii. Najpierw był 22 lipca (1944 r., ogłoszenie manifestu PKWN - red.), no obciach na całą Polskę. A teraz takie rzeczy. Nawiasem mówiąc politycznie mi się te oba wydarzenia wiążą ze sobą. Moja mama, która ma 106 lat, nie cierpi PiS-u. Ja też - mówi mi Adam Wolski.

Jak dodaje, na chełmskim rynku w noc sylwestrową nie był. - Oglądałem trochę w telewizji. Poziom żenujący. Po co mieszać patriotyzm do tego typu imprezy? To ogromne nieporozumienie - ocenia.

Jego zdaniem, zaangażowanie miasta w imprezę sylwestrową Republiki to kiepski pomysł na promocję. - W Chełmie straszliwie brakuje firm, które dają pracę. W tym kierunku wysiłek prezydenta powinien pójść. Zwłaszcza, że wydał na to kupę kasy, a w mieście potrzeb jest mnóstwo: chodniki, ulice - wylicza pan Adam.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W internecie także zarzucano, że samorządy związane lub sympatyzujące z PiS wydały wielkie pieniądze na imprezę telewizji Republika. Województwo lubelskie dało na ten cel 1,23 mln zł, a miasto Chełm 617 tys. zł. Ale podobnie było w przypadku innych sylwestrowych imprez. Stadion Śląski (właścicielem jest województwo śląskie) za sylwestra w TVP zapłacił 3,69 mln zł, a województwo kujawsko-pomorskie i miasto Toruń za sylwestra w Polsacie zapłaciły ponad 2,5 mln zł.

I dlatego chełmska ulica w zdecydowanej większości broni decyzji prezydenta Chełma. Bogusława spotykam na deptaku koło targowiska. Podchodzę, bo z daleka słyszę jak zachwala występ Andrzeja Rosiewicza.

- Rosiewicz wiadomo, fajny gość. Zaśpiewał taki stary utwór - mówi mi Bogusław Olesiuk. Dodaje, że na rynku nagłośnienie było nieco kiepskie, ale ogólnie imprezę ocenia bardzo dobrze. - Raz na rok to jest dobra rzecz dla miasta, żeby coś takiego zorganizować. Ludzie się integrują.

Ze wspomnianego Rosiewicza kpiono w sieci, kiedy na imprezie w Chełmie zaśpiewał piosenkę ze słowami: "Z Republiką dziś zabawa, z Republiką dziś karnawał, z Republiką na bogato, z Republiką piękne lato". Ale pan Bogusław nie przejmuje się krytyką Chełma przez pryzmat prezentowanej tu muzyki.

- Co to kogo obchodzi? Jeden lubi disco polo, drugi lubi to, trzeci tamto. Mój brat w Białej Podlaskiej mieszka i mówił, że u nas w Chełmie z playbacku będą puszczać piosenki. A ja mu mówię, no dobrze, tobie się nie podoba, ale mi się takie imprezy podobają i pójdę - mówi Bogusław.

Mój rozmówca mieszka w Chełmie od 16 lat. Prezydenta miasta broni. - Banaszek to jest super gość, nic złego nie mogę na niego powiedzieć. Pod kątem sportu bardzo dużo zrobił i nadal robi, bo trzecioligowa Chełmianka będzie miała nowy stadion. Lekkoatletyczny stadion jest wybudowany - wylicza.

Trochę gorzej w jego ocenie wypada kwestia przedsiębiorczości. - Niby lotnisko mamy w Świdniku, żeby jakiś inwestor z zagranicy mógł się tu dostać. Ale tak pod kątem gospodarczym to Chełm się nie rozwija - uważa.

Surowo jednak ocenia przede wszystkim obecną władzę. - Już się tak śmiali z PiS-u, żeby odsunąć ich od władzy. I co teraz to PO i inni robią? Nic. Polska stoi. Obajtek powiedział, że Polskę zaorzą. I tak będzie - wieszczy Bogusław.

"W Chełmie dobrze się żyje, tylko mało zakładów pracy jest"

Na murku kilkanaście metrów dalej swoje prowizoryczne stoisko ma emerytka Zofia. Sprzedaje jajka od kur swojej siostry. Sztuka po 1,40 zł. Ma też czosnek wiosenny po 2,50 zł za główkę. - Ten czosnek będzie leżał i rok, aby w lodówce nie trzymać, tylko w szufladzie - zachwala.

Mówi, że wcale handlować nie musi. - Wychodzę, bo jak w domu jestem sama, to od razu choruję - przyznaje. O sylwestrze niewiele ma do powiedzenia, bo już nie obchodzi tego typu imprez. - Kiedyś jak mąż żył, to nie odpuściliśmy żadnego sylwestra. A teraz to już nie - wspomina. Emerytka przekonuje, że jej w Chełmie żyje się dobrze. A co z prezydentem?

- Mnie on tam nie przeszkadza. Dla mnie może być. Autobusy są bezpłatne, jeździ się - podkreśla Zofia.

Bezpłatna komunikacja miejska w Chełmie jest od ponad trzech lat. I niemal każdy mój rozmówca wspomina o tym pomyśle. Podobnie ludzie mówią o miejskiej stacji paliw, która kiedy powstała, to na sieciowych stacjach ceny spadły o 20-30 groszy, żeby dorównać komunalnej konkurencji.

- Byłem na sylwestrze, bardzo fajna impreza. Najbardziej podobały mi się fajerwerki - chwali Przemysław Kulbicki z okolic Chełma, w mieście wciąż się uczący. O hejcie, który spadł na Chełm wypowiada się krótko. - Tego typu głosy ignorujemy, Dla tego miasta to mogła być jedyna taka impreza z telewizją i dobrze, że skorzystaliśmy - dodaje.

  • Oferty pracy w Chełmie
  • Oferty pracy w Chełmie
  • Oferty pracy w Chełmie
  • Oferty pracy w Chełmie
[1/4] Oferty pracy w ChełmieŹródło zdjęć: © WP

Bezrobocie w Chełmie we wrześniu 2024 roku wynosiło 8,1 proc. i było znacznie wyższe niż średnia dla Polski (5 proc. w listopadzie 2024). Jeśli kogoś nie przeraża praca w kebabie, to coś dla siebie znajdzie. Ogłoszenia na punktach usługowych oferują pracę od ręki także u mechanika, w zakładzie fryzjerskim czy piekarni.

- W Chełmie dobrze się żyje, tylko mało zakładów pracy jest - mówi mi Wiesława sprzedająca w warzywniaku w centrum miasta. - Młodzi stąd uciekają, nie chcą za najniższą krajową pracować. My starsi pracujemy za takie pieniądze, a młodzi nie chcą.

Ale o prezydencie miasta Wiesława złego słowa nie powie. - Dużo robi, sporo się dzieje. Z sylwestra też ludzie są bardzo zadowoleni, jak przychodzą do sklepu to chwalą - dodaje.

Deptak w Chełmie
Deptak w Chełmie© WP | Paweł Buczkowski

Prezydent Chełma odcina kupony

Minęły trzy dni nowego roku, a 32-letni prezydent Jakub Banaszek nadal odcina kupony od nagłej popularności, jaką zyskał dzięki dofinansowaniu sylwestra Republiki.

- Moim marzeniem zawsze było, że Chełm miał telewizyjnego sylwestra. Ale nigdy nie byliśmy w zainteresowaniu jakiejkolwiek stacji. Teraz się to udało i rzeczywiście cieszę się z tego. Dzisiaj ludzie nie mylą już Chełma z Chełmnem. Część z tych osób w pewnej perspektywie do nas przyjedzie. To jest dla mnie najważniejsze - cieszy się Jakub Banaszek.

Zarzuty o politykę również dla niego są oczywiste. Chociaż Banaszek podkreśla na każdym kroku, że do PiS nie należy, choć oczywiście ma dobre kontakty z tą stroną sceny politycznej.

- Starałem się, żeby tej polityki na sylwestrze za dużo nie było - zarzeka się. Przypomina sytuację nagłośnioną przez portal Jawny Lublin, kiedy na jednym ze straganów obok koszulek telewizji Republika można było kupić takie, na których napisano "Nie bać Tuska". Po interwencji Banaszka koszulki zniknęły. - Powiedziałem wprost, że umawialiśmy się na apolitycznego sylwestra. Podziałało - dodaje prezydent.

Po tym jak na Chełm spadła krytyka po imprezie, Banaszek zaczął sam odpowiadać w mediach społecznościowych. I przy okazji zachwalać walory miasta.

- Część z tych osób patrzy na nas przez pryzmat swoich preferencji politycznych. Nie mam zamiaru się z nimi kłócić. Powiem im, że Polska to nie tylko duże miasta, ale także takie miejsca jak Chełm, Zamość czy Łomża, gdzie ludzie sami decydują, kto wygrywa wybory. A jeśli ktoś nie wie, że Polska jest różnorodna, to tylko zachęcę, żeby do nas przyjechał, porozmawiał i przekonał się, że Chełm to miasto tolerancyjne, otwarte, które szanuje wszystkich i ma swoje aspiracje i marzenia - mówi Jakub Banaszek.

Po tym jak miasto sypnęło na imprezę sylwestrową kojarzonej z PiS telewizji, musiał się tłumaczyć z zadłużenia miasta, które wynosi 138 mln zł. Od razu odpowiedział, że to dług odziedziczony po poprzednikach.

- Ja miasta nie zadłużyłem nawet na złotówkę. Przez sześć lat rządów spłaciliśmy prawie 50 milionów zadłużenia. Nie podnosimy podatków od nieruchomości, zmniejszyliśmy podatki od środków transportowych, znieśliśmy opłatę targową - wylicza prezydent.

Przeciwnicy polityczni zarzucają Banaszkowi, że miasto za jego rządów radzi sobie tak dobrze, bo otrzymywało nad wyraz hojne dotacje od poprzedniego rządu.

- Dotacji rzeczywiście było dużo, poprzedni rząd wspierał wiele miast w Polsce wschodniej niwelując pewne dysproporcje. Ale od nowego rządu też otrzymaliśmy już ponad 110 milionów złotych z różnych projektów. Dlaczego? Bo składamy wnioski do wszelkich możliwych programów - ripostuje Banaszek.

Ale wystarczy krótki spacer po mieście, żeby dostrzec też wiele słabości Chełma. Na wielu lokalach widać ogłoszenia: "wynajmę" lub "sprzedam". W ścisłym centrum straszy opustoszały pawilon Chrobry, który zbudowano jeszcze w latach 70-tych XX wieku. Jest na sprzedaż, ale aż za 9 milionów zł.

Opustoszały pawilon Chrobry powstał w latach 70-tych XX wieku
Opustoszały pawilon Chrobry powstał w latach 70-tych XX wieku© WP | Paweł Buczkowski

Kolejny wstydliwy problem to chociażby zamknięta na cztery spusty toaleta miejska. Tutaj okazuje się, że sprawa jest świeża i ma być szybko załatwiona. Chociaż dyskusja na ten temat trafiła nawet na ostatnią sesję rady miasta.

- Doszło do włamania przed świętami. Zdecydowaliśmy, że będą montowane nowe zamki, które zostały wyrwane i zniszczone - tłumaczy Jakub Banaszek.

Po zmianach za skorzystanie z szaletu nie będzie można zapłacić monetą 2-złotową jak dotychczas, tylko wyłącznie kartą płatniczą.

Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sylwesterJakub Banaszeklokalne
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (749)