Po rozmowach Trump-Putin. "Nad Ukrainą powoli zbierają się czarne chmury"

Rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem od początku obrosły atmosferą sensacji i spekulacji. Jeszcze zanim do nich doszło, komentatorzy przewidywali, że amerykański prezydent spróbuje odgrywać rolę ojca chrzestnego, który jednym spotkaniem zakończy największy konflikt w Europie od 1945 r. Wszyscy się zawiedli.

Spotkanie Trump - Putin na Alasce
Spotkanie Trump - Putin na Alasce
Źródło zdjęć: © East News | GAVRIIL GRIGOROV
Sławek Zagórski

Trump przygotował spotkanie z pompą. Rozłożono czerwony dywan, nad bazą w Anchorage przeleciała para samolotów. A po przywitaniu prezydenci odjechali jedną limuzyną. Nie dało się ukryć, że Trump darzy Putina sympatią. Ten z kolei wyszedł ze spotkania jako zwycięzca, którego znów zaproszono na salony, mimo że jest ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości.

Same rozmowy nie przyniosły niczego, czym można by było się zachwycać. Ot, trochę poklasku medialnego i deklaracji o niezobowiązujących "postępach". A także przerzucenie ciężaru decyzji na Wołodymira Zełenskiego, z którym Trump rozmawiał telefonicznie po spotkaniu z Putinem. Żadne kluczowe decyzje nie zapadły, ale też i prawdopodobnie daleko od jakiegokolwiek porozumienia. Znawcy politycznego savoir vivre'u zauważają, że odwołanie wspólnego obiadu i kolacji dla delegacji, może świadczyć o pewnym rozdźwięku.

Spotkanie zakończyło się wcześniej, niż planowano. Po trwającej niecałe trzy godziny edycji rozmów odbyła się skrócona konferencja prasowa, podczas której obaj przywódcy wygłosili bardzo lakoniczne oświadczenia i nie odpowiadali na pytania mediów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jakie karty ma w ręku Donald Trump? "Lepiej mieć takiego czy innego"

Gra Putina

Dla Władimira Putina kluczowe jest utrzymanie obecnych zdobyczy terytorialnych. Rosja poniosła w ostatnich miesiącach ogromne straty w ludziach i sprzęcie, a jej zdolność do prowadzenia długotrwałych ofensyw jest ograniczona. Kreml chce więc zamrożenia frontu i legitymizacji zajętych obszarów. Do tego, co podkreślały rosyjskie media, największą nagrodą byłoby złagodzenie sankcji finansowych i energetycznych. Rosja wciąż zarabia na ropie i gazie, ale dostęp do zachodnich technologii, rynków i systemu bankowego jest mocno ograniczony.

Dla Putina nawet częściowe otwarcie tych drzwi byłoby ratunkiem dla gospodarki, która radzi sobie coraz gorzej. Co już nawet zauważają niektóre oficjalne media. Przed spotkaniem amerykańskie media spekulowały, że Trump może próbować wyjść do Putina z ofertą, która miałaby charakter mieszanki zachęt gospodarczych i politycznych w zamian za zgodę na przerwanie działań wojennych na Ukrainie. Przede wszystkim rozważana miała być właśnie możliwość częściowego złagodzenia lub zawieszenia niektórych sankcji. Szczególnie w sektorze energetycznym i finansowym.

Taki krok miałby odblokować rosyjskie transakcje bankowe i eksport surowców, co dla Kremla byłoby realnym zastrzykiem gotówki w sytuacji rosnących kosztów wojny.

Amerykańskie media zastanawiały się, czy Trump mógłby zaoferować powrót do rozmów o kontroli zbrojeń strategicznych i ewentualne określić nowe ramy bezpieczeństwa w Europie, w których Moskwa uzyskałaby formalne lub nieformalne gwarancje, że NATO nie rozszerzy się o Ukrainę. To byłby punkt szczególnie istotny dla Putina, bo w rosyjskiej narracji właśnie perspektywa członkostwa Ukrainy w NATO była jednym z pretekstów inwazji.

Ostrożność w Kijowie

Takie dywagacje w Kijowie przyjęto z niepokojem. Podkreślano, że ponownie w rozmowach z Moskwą Ukraina była raczej przedmiotem niż podmiotem. Zwłaszcza, że Trump miał sygnalizować gotowość na zawieszenie broni. To jednak oznaczałoby pozostawienie rosyjskich wojsk tam, gdzie stoją teraz, a więc de facto uznanie aneksji kolejnych regionów. Dla Zełenskiego to scenariusz nie do przyjęcia, bo przekreśla jego fundamentalną obietnicę, czyli walkę o integralność terytorialną państwa. W umocnieniu pozycji negocjacyjnej Kijowa nie pomaga sytuacja na froncie, która jest mocno skomplikowana. Rosja próbuje krok po kroku przesuwać linię frontu, ale ponosi gigantyczne koszty.

Ukraina, mimo ogromnego wysiłku, zmaga się z kryzysem mobilizacyjnym, brakami w zapasach amunicji i uzależnieniem od zachodnich dostaw.

Co dalej?

Spotkanie na Alasce pokazało też, że nad Ukrainą powoli zbierają się czarne chmury. Kreml dostał jasny sygnał, że Zachód może nie być już tak jednomyślny jak w 2022 r. Co dla Kijowa oznacza konieczność szybkiego udowodnienia, że wciąż potrafi się bronić i że warto w niego inwestować.

Teraz kluczowym wydaje się spotkanie trójstronne pomiędzy USA, NATO i Ukrainą, na którym będzie można wypracować wspólne stanowisko po spotkaniu Trumpa z Putinem. Prawdopodobnie zostanie tam położony nacisk na realne wsparcie Ukrainy. Przede wszystkim militarne i polityczne. Bo jeśli Zachód uzna, że wojny nie da się wygrać, Putin osiągnie to, o co walczył od początku - rozbicie jedności sojuszu i osłabienie Ukrainy bez konieczności spektakularnego zwycięstwa militarnego. Dlatego Rosja będzie kontynuować taktykę powolnego wyczerpania Ukrainy i wydzierania kolejnych skrawków ziemi.

A także grać na rozbicie sojuszu prowadząc rozmowy jedynie z Trumpem, pomijając europejskich przedstawicieli NATO.

Sławek Zagórski dla Wirtualnej Polski

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie

Gala UFC na 80. urodziny Trumpa. Na trawniku przed Białym Domem
Gala UFC na 80. urodziny Trumpa. Na trawniku przed Białym Domem
Szijjarto krytykuje UE. Mówi o "wojennej psychozie"
Szijjarto krytykuje UE. Mówi o "wojennej psychozie"
Axios: Ostra rozmowa Trumpa z Netanjahu
Axios: Ostra rozmowa Trumpa z Netanjahu
Angela Merkel o przyczynach wojny w Ukrainie. Zaskakujące słowa
Angela Merkel o przyczynach wojny w Ukrainie. Zaskakujące słowa
W Biełgorodzie znów zgasło światło. Gubernator mówi o ukraińskim ataku
W Biełgorodzie znów zgasło światło. Gubernator mówi o ukraińskim ataku
Zwycięstwo partii Babisza. Jest komentarz prof. Czaputowicza
Zwycięstwo partii Babisza. Jest komentarz prof. Czaputowicza
Wyniki Lotto 05.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 05.10.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Kiedy zatrzymani Polacy wrócą z Izraela? Rzecznik flotylli Sumud mówi
Kiedy zatrzymani Polacy wrócą z Izraela? Rzecznik flotylli Sumud mówi
Morze ludzi na ulicach Amsterdamu. Mają dość polityki Izraela
Morze ludzi na ulicach Amsterdamu. Mają dość polityki Izraela
"Ta kampania się nie skończyła". Izrael utrzymuje gotowość bojową
"Ta kampania się nie skończyła". Izrael utrzymuje gotowość bojową
Nowy rząd we Francji. Ogłoszono nazwiska ministrów
Nowy rząd we Francji. Ogłoszono nazwiska ministrów
Gruzini protestują po wyborach. Władze: próba obalenia rządu
Gruzini protestują po wyborach. Władze: próba obalenia rządu
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Wiadomości