Po powodzi prokuratura bada sprawy zaniedbań i nieprawidłowości
Doniesienia na temat nieprawidłowości i zaniedbań, które wpłynęły na rozmiary powodzi, badają prokuratury w woj. świętokrzyskim. Większość zawiadomień wpłynęła od osób poszkodowanych w wyniku powodzi.
Mieszkańcy Nietuliska Dużego i Dołów Biskupich - miejscowości w gminie Kunów, które szczególnie ucierpiały, złożyli zawiadomienie w Prokuraturze Rejonowej w Starachowicach. W ich ocenie, powodem powodzi były nieprawidłowości, do jakich doszło na budowanym od lat zbiorniku Wióry w Szymanowicach.
Kierownik budowy poinformował prokuraturę, że w Szymanowicach doszło do katastrofy budowlanej. Prokuratura prowadzi postępowanie sprawdzające, czy sprawa przerwania grodzy na zbiorniku Wióry ma znamiona przestępstwa.
Mieszkańcy zalanych ulic i osiedli w Staszowie zawiązali komitet, który przy pomocy urzędu miasta i gminy wystosował wniosek do prokuratury o zbadanie sprawy zbiornika Chańcza - powiedział zastępca burmistrza Eugeniusz Ciepiela.
Zdaniem mieszkańców Staszowa oraz zalanych gmin Rytwiany i Połaniec, powodem powodzi było celowe wcześniejsze spiętrzenie wody. Administrujący zbiornikiem Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie winą obarcza nie notowane wcześniej katastrofalne opady burzowe.
Według Leszka Jaworskiego z Prokuratury Okręgowej w Kielcach, w Staszowie badane są dwa doniesienia związane z powodzią: zaniedbanie regulacji rzeki Czarnej i decyzja związana ze zrzutem wody ze zbiornika Chańcza.
Prokurator Jaworski poinformował, że prokuratura po zapoznaniu się z wynikami komisji, które badają zbiorniki w Borkowie i Cedzynie podejmie decyzję czy wszcząć postępowanie z urzędu. (jd)