PO planuje podwyżki składek. "Kasa świeci pustkami"
Platforma Obywatelska planuje podwyżkę składek członkowskich jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Decyzja ta wynika z trudnej sytuacji finansowej partii. Zmiany mają wejść w życie od stycznia 2025 roku.
16.12.2024 | aktual.: 16.12.2024 19:42
Platforma Obywatelska zmaga się z problemami finansowymi - pisze Onet. Według rozmówcy portalu, jeszcze w październiku na koncie partii znajdowało się zaledwie 3 mln zł. Wydatki związane z konwencją Rafała Trzaskowskiego w Gliwicach dodatkowo obciążyły budżet.
W związku z tym władze partii zdecydowały się na podwyżkę składek członkowskich.
- Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale kasa świeci pustkami. Nie śpimy na pieniądzach. Mamy mnóstwo kredytów. Np. wciąż nie spłaciliśmy pożyczki, którą wzięliśmy na kampanię Rafała Trzaskowskiego w 2020 r. - mówi jeden z polityków PO w rozmowie z Onetem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Składki w PO. Dotychczas tylko 5 złotych
Dotychczasowa składka wynosiła 5 zł miesięcznie dla wszystkich członków, niezależnie od pełnionej funkcji. Od stycznia 2025 r. uczniowie, studenci do 26. roku życia, emeryci i renciści nadal będą płacić 5 zł, ale dla pozostałych składka wzrośnie do 10 zł.
Dla osób pełniących funkcje w strukturach partii i państwa składki będą wyższe. Partia najgłębiej sięgnie do kieszeni europosłów. Dla nich stawka będzie wynosić 2,5 tys. zł. - Wiadomo, że nie będą zadowoleni, ale jakoś przeżyją. To i tak mniej niż muszą płacić eurodeputowani z PiS. Oni co miesiąc przelewają po 5 tys. zł - komentuje rozmówca portalu.
Platforma co roku dostaje prawie 25 mln zł. Partia ma jednak spore koszty. Nadchodząca kampania prezydencka to jedyna, za którą budżet państwa nie zwraca środków.
Problemy finansowe PiS
Problemy z finansowaniem kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego może mieć także Prawo i Sprawiedliwość.
Po odrzuceniu przez PKW w sierpniu sprawozdania komitetu wyborczego PiS dotacja podmiotowa dla tej partii (prawie 38 mln zł) została pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł.
Ponadto, blisko 26-milionowa roczna subwencja została pomniejszona o 10,8 mln zł. Konsekwencją jest też zwrot do Skarbu Państwa zakwestionowanej sumy, czyli 3,6 mln zł.
11 grudnia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uwzględniła skargę PiS na decyzję PKW. Jednak status Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN jest kwestionowany przez rząd i część członków PKW. Izba powstała na mocy ustawy z 2017 r., a jej członkowie zostali powołani przez KRS. PKW postuluje wyłączenie sędziów powołanych po 2017 r. z orzekania w sprawach z jej udziałem.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Co z pieniędzmi dla PiS? Przewodniczący PKW wyjaśnia
Źródło: Onet, WP Wiadomości