Po orgii na plebanii. Konsekwencje dyscyplinarne
Ksiądz Tomasz Z. z Dąbrowy Górniczej, gospodarz głośnej "imprezy", na którą duchowni zaprosili męską prostytutkę, poniesie zawodowe konsekwencje. Mężczyzna był redaktorem lokalnego dodatku do katolickiego tygodnika "Niedziela Sosnowieckiej". Tę pracę straci - oraz prawo do służbowego mieszkania.
Sprawa wątpliwego moralnie spotkania kilku księży w domu Tomasza Z. stała się medialnym tematem za sprawą relacji "Gazety Wyborczej". Dziennik opisał, jak grupa mężczyzn duchownego stanu bawiła się w służbowym mieszkaniu jednego z nich. Impreza odbywała się przy parafii pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej.
Księża postanowili zamówić męskiego pracownika seksualnego. Mężczyzna stracił przytomność i potrzebował pomocy medycznej. Po karetkę zadzwonił jeden z uczestników zabawy. Pozostali jednak nie chcieli wpuścić ratowników do budynku.
Służby badają, dlaczego obecni w przyparafialnym służbowym mieszkaniu mężczyźni nie udzielili pomocy osobie w potrzebie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Portal Wirtualnemedia.pl zainteresował się natomiast konsekwencjami, jakie spotkają organizatora imprezy. Dziennikarze ustalili, że chodzi o 48-letniego księdza Tomasza Z., pracującego w "Niedzieli Sosnowieckiej", dodatku do katolickiego tygodnika "Niedziela".
Po orgii na plebanii. Konsekwencje dyscyplinarne spotkają księdza, redaktora "Niedzieli"
- Ks. Tomasz Z. był pracownikiem "Niedzieli". Rozpoczęta została przewidziana prawem procedura rozwiązania umowy o pracę. Konsekwencją służbową ze strony "Niedzieli" jest zakończenie współpracy. Pozostałe konsekwencje są w gestii właściwych przełożonych kościelnych - przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl ks. dr Mariusz Bakalarz, prezes zarządu Instytutu Niedziela.
Ksiądz Bakalarz zapewnił także, że lokalna edycja katolickiej "Niedzieli", mimo tego personalnego ruchu, ukaże się w normalnym trybie. - Pełnienie obowiązków redaktora odpowiedzialnego zostało powierzone drugiemu z pracowników zespołu – wyjaśnił.
Kuria sosnowiecka w związku ze sprawą wydała komunikat. Biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak powiadomił o powołaniu komisji, która w trybie pilnym wyjaśni "fakty i okoliczności zaistniałej sytuacji". Rzecznik prasowy kurii dodał także, że dotychczasowe ustalenia komisji różnią się od informacji przedstawionych przez niektóre media.
Portal zwraca też uwagę na jeden z komentarzy w sieci. Dotyczy on podobnych problemów obyczajowych w krakowskim seminarium duchownym.
"To nie pierwszy skandal na tle seksualnym a konkretnie homoseksualnym w tej diecezji. Kilka lat temu Watykan rozwiązał diecezjalne seminarium duchowne (mieściło się w Krakowie). Jedną z przyczyn miało być zachowanie i skłonności homoseksualne osób kierujących tą instytucją" - skomentował w mediach społecznościowych ksiądz Kazimierz Sowa.
Duchowny przypomniał także tragedię z Sosnowca, gdzie doszło do tragedii. Jeden z dwóch księży został zabity, a drugi popełnił samobójstwo. Tłem tego dramatu miały być sprawy obyczajowe o homoseksualnym charakterze.
Ksiądz Sowa skrytykował, że jedyną reakcją władz kościelnych na te przypadki było zalecenie modlitwy i powołanie kolejnej komisji. "Jak widać skuteczność takich działań jest dość ograniczona, co skłania do postawienia tezy, że potrzebna jest zdecydowana reakcja Watykanu i wyznaczenie nowego biskupa dla tej diecezji" - skomentował duchowny.
