PO odsunie Misiaka od kierowania eurokampanią?
Zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej zajmie się we wtorek sprawą koordynatora kampanii PO do eurowyborów senatora Tomasza Misiaka. Niewykluczone, że zarząd
odsunie Misiaka od kierowania kampanią.
16.03.2009 | aktual.: 16.03.2009 18:20
Chodzi o zarzuty medialne pod adresem senatora Platformy: Misiak przewodniczył komisji gospodarki narodowej pracującej nad specustawą stoczniową, zgłaszał do niej poprawki. Później - jak napisała "Gazeta Wyborcza" - firma Work Service, której Misiak jest współwłaścicielem, bez przetargu dostała zlecenie na usługi w ramach tej ustawy.
"Może skończyć się na zupełnym odsunięciu Misiaka od kampanii. Władze PO nie wiedziały o tej sprawie, ten artykuł to było wielkie zaskoczenie. Misiak nie wspominał, że może się pojawić taki problem. Zaraz zacznie się kampania i trzeba zrobić zdecydowany ruch. To prawda, że Misiak to już drugi koordynator kampanii (po Pawle Grasiu, który został rzecznikiem rządu), ale zarząd może zdecydować, że lepiej go odsunąć, szczególnie w kontekście niedawnych doniesień o Waldemarze Pawlaku" - poinformowało źródło zbliżone do rządu.
Misiak zapewnia, że nie był zaangażowany w żaden proces decyzyjny dotyczący specustawy stoczniowej - ani po stronie rządowej, ani firmy, w której jest udziałowcem. Oświadczył, że choć - w sensie prawnym i moralnym - nie ma sobie nic do zarzucenia w związku z pracami nad specustawą stoczniową, oddaje się do dyspozycji władz partii i klubu PO.
Zadeklarował, że "podda się każdemu osądowi partii". - Jeżeli będzie potrzeba, zrezygnuję z kierowania kampanią do europarlamentu, nie chcę być obciążaniem dla tej kampanii. Nie ma problemu z poniesieniem wszelkich konsekwencji, które zarząd ustali, za czyny, których nie popełniłem - oświadczył na konferencji prasowej w Sejmie.
Misiakiem zajęła się już rzecznik dyscypliny klubowej Mirosława Nykiel. We wtorek przedstawi swoje ustalenia prezydium klubu.
- Badam teraz całą drogę legislacyjną tej ustawy, spotkamy się też z senatorem Misiakiem - powiedziała Nykiel. Przed posiedzeniem prezydium nie chciała oceniać sprawy. Przypomniała natomiast, że prezydium może podjąć decyzję o zawieszeniu w prawach członka klubu, może też wnioskować o wyrzucenie z klubu (tu decyzję podejmuje klub parlamentarny).
Zgodnie z kalendarzem przygotowań do eurowyborów zarząd Platformy przedstawi swoje uwagi do list wyborczych, jakie przygotowały regiony. 4 kwietnia Rada Krajowa PO ostatecznie zatwierdzi listy.
Zgodnie z dotychczasowym kształtem list jedynką na liście warszawskiej będzie unijna komisarz Danuta Huebner, a dwójką - wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski.
Na Śląsku listę otworzą Jerzy Buzek i Jan Olbrycht. W Wielkopolsce: europoseł Filip Kaczmarek i marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak. Szef komisji spraw zagranicznych PE Jacek Saryusz-Wolski będzie natomiast liderem listy PO w Łódzkiem.
W Małopolsce kandydowanie rozważa b.minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. Gdyby się zgodził, konkurowałby ze Zbigniewem Ziobrą (PiS). Jeśli Ćwiąkalski się nie zdecyduje - listę otworzy europoseł Bogusław Sonik.
- Rozmawiam z europosłami, staram się wyrobić sobie obraz pracy w europarlamencie, przede wszystkim jeśli chodzi o obłożenie obowiązkami. Nie chcę rezygnować ani z pracy w kancelarii adwokackiej ani na uczelni. Do końca tego tygodnia chcę podjąć decyzję - powiedział Ćwiąkalski.
Władze Platformy mają też zdecydować we wtorek, czy przedstawić własny projekt na temat opcji walutowych. Takie projekty zgłosiły już PiS, Lewica, a także koalicyjne PSL. Przed tygodniem rząd przyjął projekt ustawy, która firmom mającym problemy z powodu opcji walutowych umożliwi wspólne występowanie do sądu z roszczeniami.
- Zdecydowanie powinniśmy zgłosić swój własny projekt klubowy, żeby nie powstało wrażenie, że w koalicji tylko ludowcy zajmują się opcjami - mówi polityk PO zajmujący się kwestiami finansowymi.
Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak ocenił natomiast, że skoro w sejmie znajdzie się projekt rządowy, czyli koalicyjny, to nie ma potrzeby zgłaszać jeszcze jednego, klubowego. Nie wykluczył też, że rządowy projekt dotyczący opcji zostanie zgłoszony jako klubowy, jeśli zapadnie decyzja o przyśpieszeniu ścieżki legislacyjnej.