PolskaPO: niech Andrzej Duda odniesie się do zarzutów ws. ułaskawienia biznesmena

PO: niech Andrzej Duda odniesie się do zarzutów ws. ułaskawienia biznesmena

Politycy PO ponownie zaapelowali do prezydenta Andrzeja Dudy, aby publicznie odniósł się do zarzutów, że uczestniczył w ułaskawieniu Adama S. - wspólnika zięcia Lecha Kaczyńskiego, Marcina Dubienieckiego. PO pyta też PiS, czy Dubieniecki uczestniczył w kongresach programowych PiS.

PO: niech Andrzej Duda odniesie się do zarzutów ws. ułaskawienia biznesmena
Źródło zdjęć: © WP | Łukasz Szełemej

Poseł PO Mariusz Witczak na konferencji prasowej pytał, jaka była rola Dudy w ułaskawieniu wspólnika Dubienieckiego. Jak mówił, do tej pory nie uzyskali od prezydenta Dudy satysfakcjonujących wyjaśnień.

- Ułaskawienie budziło głębokie wątpliwości opinii publicznej (...) Dzisiaj ta sprawa wraca z dużo większą siłą, ponieważ według prokuratury i CBA, skala potencjalnego przestępstwa (z udziałem Dubienieckiego - przyp. red.) jest ogromna - ocenił Witczak.

Zapowiedział, że Platforma będzie apelować, aby opinia publiczna otrzymała od Dudy jak najwięcej informacji w tej kwestii.

Z kolei Michał Szczerba (PO) przekonywał: - Jeśli mamy przywrócić u Polaków wiarę w sens dobrej i uczciwej polityki, musimy wyjaśniać wszelkie wątpliwości - ocenił. - W czerwcu 2009 r. został ułaskawiony Adam S., człowiek, który wyłudzał publiczne pieniądze, żerując na najbardziej potrzebujących. Ta sytuacja się powtarza w roku 2015. Pan Marcin D., późniejszy wspólnik biznesmena dokonał tego samego procederu. To rodzi liczne wątpliwości, które wymagają wyjaśnienia Kancelarii Prezydenta - zaznaczył.

Poseł Jakub Rutnicki (PO) zauważył, że Dubieniecki był osobą bardzo wpływową w środowisku PiS. - Chcemy zapytać członków PiS, czy prawdą jest, że uczestniczył w kongresach programowych PiS. - Mamy nadzieję, że przedstawiciele PiS bardzo szybko to wyjaśnią - podkreślił polityk PO.

W odpowiedzi na ten apele rzeczniczka PiS Elżbieta Witek powiedziała, że nie czuje się upoważniona, ani uprawniona do komentowania sprawy Dubienieckiego. - Tym się zajmuje prokuratura, nic więcej nie mam w tej sprawie do powiedzenia - podkreśliła.

Kontrowersje wokół ułaskawienia

W lutym "Newsweek" napisał, że Duda uczestniczył w ułaskawieniu wspólnika zięcia Lecha Kaczyńskiego, biznesmena skazanego za wyłudzenie. Zdaniem tygodnika, z Kancelarii Prezydenta później zaginął końcowy wniosek o zastosowanie prawa łaski, który według urzędników miał zostać podpisany przez Dudę - ówczesnego ministra prezydenckiego. Duda potem miał zeznać w prokuraturze, że prezydent Kaczyński w kwestii ułaskawień nie kierował się rekomendacjami urzędników.

Duda odpierał wówczas zarzuty i przypominał, że już tę sprawę wyjaśniał. - Wygłosiłem w Sejmie w tej kwestii długie oświadczenie. To było 9 marca 2011 r. Następnie PO, otoczenie prezydenta Bronisława Komorowskiego, zgłosiło tę sprawę do prokuratury. Sprawa została zbadana i zamknięta - mówił wtedy Duda.

Wniosek o areszt dla Dubienieckiego

We wtorek krakowska prokuratura wystąpiła z wnioskiem o aresztowanie pięciu osób, w tym Dubienieckiego, podejrzanych m.in. o wyłudzenie ponad 13 mln zł z PFRON. Adwokat będzie też odpowiadać za kierowanie grupą przestępczą i pranie brudnych pieniędzy. Jak poinformował we wtorek rzecznik prokuratury Piotr Kosmaty, wniosek prokuratury o aresztowanie podejrzanych ma związek z tym, że grożą im wysokie kary - do 10 lat więzienia, a sprawa jest sprawą gospodarczą, skomplikowaną, wymagającą zgromadzenia i przeanalizowania wielu dokumentów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1714)