PO nie udzieli absolutorium Lechowi Kaczyńskiemu
Warszawskie władze Platformy Obywatelskiej
zobowiązały swoich członków do głosowania przeciwko udzieleniu
absolutorium prezydentowi stolicy Lechowi Kaczyńskiemu (PiS) -
poinformowała szefowa mazowieckich struktur PO
Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Głosowanie zaplanowano na poniedziałek, po rozpatrzeniu przez radnych sprawozdania z wykonania budżetu stolicy w 2004 r. Jak wyjaśniła radna Julia Pitera (niezrzeszona), jeśli nawet radni nie udzielą prezydentowi absolutorium, nie będzie to miało żadnych skutków prawnych.
Teoretycznie mogą w takim przypadku zgłosić wniosek o rozpisanie referendum w sprawie odwołania prezydenta, ale nie są do tego niczym zobligowani - powiedziała Pitera.
W oświadczeniu Gronkiewicz-Waltz podkreśla, że PO negatywnie ocenia działania prezydenta Lecha Kaczyńskiego i krytykuje niski poziom inwestycji w mieście w okresie jego prezydentury.
Według wyliczeń PO w latach 2000 - 2002 wszystkie warszawskie gminy inwestowały łącznie ponad 30% swoich dochodów, podczas gdy w roku 2003, który był pierwszym rokiem budżetowym prezydenta Kaczyńskiego inwestycje te spadły blisko o połowę, do 16%. Według Platformy podobna proporcja utrzymała się też w roku 2004.
Gronkiewicz-Waltz zarzuca Lechowi Kaczyńskiemu, że nie zajął się budową mieszkań komunalnych w stolicy, co jest według niej konieczne ze względu na decyzję o uwolnieniu czynszów oraz, że niedostatecznie wykorzystuje możliwości, jakie dają stolicy fundusze strukturalne. Zdaniem szefowej mazowieckiej Platformy jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest brak strategii rozwoju miasta.
"Jednocześnie PO z niepokojem zauważa fakt systematycznego wzrostu wydatków administracyjnych" - czytamy w oświadczeniu. Według wyliczeń tej partii w 2002 r. w przeliczeniu na jednego mieszkańca stolicy wynosiły one 240 zł, w roku 2003 - 270 zł, a w roku 2004 - 300 zł.
Pozytywnie o wykonaniu ubiegłorocznego budżetu wypowiedziały się Regionalna Izba Obrachunkowa, Komisja Budżetu i Komisja Rewizyjna Rady Miasta.