Mówiliśmy jednoznacznie od początku, że z powodów programowych i ideowych nie widzimy szans tworzenia wspólnego rządu i że tym zobowiązaniem Polacy obarczyli SLD - mówił Maciej Płażyński.
Dodał, że Platforma oczekuje, iż Sojusz przedstawi koncepcję, jak zbudować rząd, który podoła problemom stojącym przed Polską.
Chciałbym, żeby to było możliwie szybko, bo niewątpliwie taka jest potrzeba - dodał Płażyński.
Według Donalda Tuska, nie trzeba być koniecznie w rządzie, żeby uzyskiwać dobre efekty. Dzisiaj, po kilku dniach rozmów i intensywnej kampanii Platformy możemy poinformować, że jest właściwie konsensus polityczny - od prezydenta począwszy przez większość ugrupowań - do bezpośrednich wyborów wójta, burmistrzów i prezydentów - powiedział Tusk.
Zapowiedział, że Platforma będzie czyniła podobne starania w celu wyeliminowania lub zmniejszenia dotacji dla partii politycznych.
Intuicja podpowiada nam wszystkim, że być może łatwiej dobre rzeczy dla Polski będzie egzekwować, kiedy będziemy w surowej i twardej opozycji wobec SLD - dodał Tusk.
Myślę, że to jest duże nieporozumienie - nie ma takich zamiarów - mówił Ireneusz Niewiarowski, szef klubu parlamentarnego SKL w tej kadencji Sejmu pytany, czy po kongresie Stronnictwa jego członkowie zamierzają opuścić Platformę.
SKL na zasadach partnerskich chce uczestniczyć w budowaniu wspólnych sił. Razem w tych wyborach kandydowaliśmy i mamy zobowiązania wobec naszych wspólnych wyborców - mówił Niewiarowski. (jask)
