PO domaga się reakcji władz na oskarżenie Macierewicza
Platforma Obywatelska domaga się od
prezydenta, premiera i szefa MON "twardej jednoznacznej i
natychmiastowej reakcji" na sformułowane przez wiceszefa MON
Antoniego Macierewicza oskarżenie wobec b. szefów polskiej
dyplomacji o współpracę z sowieckim wywiadem.
Szef PO Donald Tusk powiedział na wtorkowym briefingu prasowym, że prezydent, premier i szef MON powinni zażądać od Macierewicza dostarczenia dowodów na sformułowane przez niego oskarżenia albo zdecydować o jego natychmiastowej dymisji.
W niedzielę w Telewizji Trwam Macierewicz odnosząc się do listu otwartego b. ministrów sprawa zagranicznych w sprawie odwołania przez prezydenta udziału w spotkaniu Trójkąta Weimarskiego powiedział: Część z tych osób to są byli członkowie PZPR, czyli partii komunistycznej, tego sowieckiego namiestnictwa. Większość spośród nich w przeszłości była agentami sowieckich służb specjalnych. Nie wszyscy, ale kilku.
Jeżeli pan minister Macierewicz ma dowody na potwierdzenie swojej tezy, że byli szefowie polskiego MSZ byli na usługach obcego wywiadu, tzn., że formułuje zarzut zdrady wobec byłych najwyższych urzędników państwowych- podkreślił Tusk.
Dlatego oczekujemy od prezydenta, premiera i zwierzchnika pana Macierewicza, pana ministra Sikorskiego (...), że zażądają dostarczenia dowodów, w przeciwnym razie oczekujemy natychmiastowej dymisji ministra Macierewicza- oświadczył szef Platformy.
Wicemarszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) uważa, że należy natychmiast zwołać posiedzenie sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, która zajęłaby się sformułowanymi przez wiceszefa MON Antoniego Macierewicza oskarżeniami wobec b. ministrów spraw zagranicznych o współpracę z sowieckim wywiadem.
Najbliższe spotkanie członków Komisji SZ odbędzie się w czwartek. Jej przewodniczący - Paweł Zalewski (PiS) - powiedział, że komisja zajmie się tą sprawą, jeżeli wpłynie wniosek o poszerzenie porządku obrad o taki punkt. Ja jeszcze takiego wniosku nie dostałem - dodał. Zgadzam się z panem marszałkiem Komorowskim, że jest to stwierdzenie niezwykle poważne. Jestem nim bardzo zaskoczony. Jednak wydaje mi się, że ze względu na charakter sprawy właściwym miejscem do jej omówienia jest sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych- ocenił Zalewski.
Obaj liderzy PO oceniają, że "bezprzykładna" wypowiedź Macierewicza szkodzi wizerunkowi Polski na świecie.
Nie mamy tutaj do czynienia z nieodpowiedzialnym wyskokiem nieistotnego polityka. Mamy do czynienia z wypowiedzią publiczną wiceministra obrony narodowej odpowiedzialnego za służby specjalne w tym resorcie- podkreślał Tusk.
Komorowski przypomniał, że zaledwie przed kilkoma tygodniami ustanowiono stanowisko pełnomocnika ministra spraw zagranicznych ds. ochrony i promocji wizerunku Polski w świecie.
Tymczasem wizerunek Polski w świecie jest już w tej chwili katastrofalnie zły, a jeśli wypowiedź ministra Macierewicza nie zostanie potwierdzona, ulegnie dalszemu pogorszeniu. Wiarygodność Polski w układzie sojuszniczym - w NATO, w UE, w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi musi ulec pełnemu zrujnowaniu- przestrzegał Komorowski.
Tusk podkreślił, że niezrozumiałym jest dla niego, że władze państwowe przez kilkadziesiąt godzin pozostawiły wypowiedź Macierewicza bez komentarza.
W wtorek rano w TVP1 szef Kancelarii Prezydenta Aleksander Szczygło nazwał oskarżenia o współpracę byłych szefów MSZ z wywiadem sowieckim, które sformułował wiceszef MON Antoni Macierewicz "szarżą słowną". Szczygło wezwał Macierewicza do przedstawienia dokumentów potwierdzających jego zarzuty, a premier Jarosław Kaczyński wezwał we wtorek Macierewicza na rozmowę.
Już w tej chwili mamy do czynienia z niezdrowym, ale zrozumiałym zainteresowaniem zagranicznych dyplomatów wiarygodnością polskiej służby dyplomatycznej. Tylko natychmiastowa reakcja prezydenta, premiera, ministra, może nas uchronić przed dalszymi negatywnymi konsekwencjami- oświadczył Komorowski.