PO: czy Jacek Sasin chce likwidować szkoły w centrum Warszawy?
Politycy PO pytali, czy kandydat PiS na prezydenta Warszawy Jacek Sasin chce likwidować szkoły podstawowe i przedszkola w centrum stolicy, ponieważ takie rozwiązanie poparł kiedyś w ankiecie dot. swego programu wyborczego.
Sasin zapewnił w środę, że jest przeciwnikiem likwidacji szkół w Śródmieściu; chciałby też budować je w tych dzielnicach, które bardzo szybko się rozwijają, takich jak: Białołęka, Ursynów, Wilanów, Ursus.
Na środowej konferencji prasowej minister w kancelarii premiera, posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska przekonywała, że oświata była jednym z priorytetów prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. - Poziom oświaty w Warszawie jest jednym z najlepszych w Polsce. Mamy bardzo dobre szkoły, bardzo dobrze zmodernizowane boiska, powstało wiele szkół, przedszkoli, wiele żłobków - mówiła.
Według niej, mądre planowanie szkół w mieście polega m.in. na tym, żeby rodzice, jadąc do pracy, mogli łatwo odwieźć swe dzieci do szkoły. - Bardzo często rodzice wożą dzieci do szkół nie w dzielnicach, gdzie mieszkają, a tam, gdzie pracują, żeby ten czas od wyjścia z pracy do odebrania dziecka był jak najkrótszy. Dlaczego tak bardzo ważne jest rozsądne planowanie sieci szkół, przedszkoli i żłobków - podkreśliła Kidawa-Błońska.
Szef sztabu Gronkiewicz-Waltz Marcin Kierwiński wytknął Sasinowi, że w ankiecie na stronie mamprawowiedziec.pl opowiedział się za likwidacją przedszkoli i szkół podstawowych w centrum. Poseł Platformy przypomniał przy tym, że Gronkiewicz-Waltz pytała już o tę sprawę swego kontrkandydata podczas debaty telewizyjnej w ostatnią sobotę. - Pan Jacek Sasin nie odniósł się do tego pytania pani prezydent - zaznaczył Kierwiński.
- Zadajemy pytanie panu posłowi Sasinowi: czy ten pomysł, który zaznaczył w ankiecie, jest jego pomysłem na rozwiązywanie problemów edukacji warszawskiej - powiedział polityk Platformy. Jak dodał, z tego co pamięta, w kadencji samorządowej 2002-2006 (wówczas prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński, później funkcję p.o. prezydenta pełnił b. premier Kazimierz Marcinkiewicz) w Warszawie do użytku nie oddano żadnej szkoły i przedszkola.
Kierwiński mówił też, że w Śródmieściu jest w sumie 60 szkół podstawowych i przedszkoli, a w "szeroko rozumianym centrum" - ponad 200. - Chcielibyśmy publicznie zapytać pana posła Sasina, czy zdaje sobie sprawę, że jeżeli wprowadzi te pomysły, które zaznaczył w swojej ankiecie, w życie, to stracić swoje miejsce edukacji może nawet 60 tys. dzieci? - dodał poseł PO.
Sasin: ankieta nie dawała szerokiej palety odpowiedzi
Pytany o zarzuty PO, Sasin odpowiedział w środę, że ankieta portalu mamprawowiedziec.pl nie dawała "szerokiej palety odpowiedzi". - Możliwe były dwie odpowiedzi i żadna z nich nie oddawała tego, co chciałbym zrobić - podkreślił.
Dodał, że jest "przede wszystkim zwolennikiem tworzenia nowych miejsc w szkołach i budowania nowych szkół w tych dzielnicach, które bardzo szybko się rozwijają: Białołęka, Ursynów, Wilanów, Ursus". - Tam mamy dzisiaj problemy, dzieci muszą się uczyć na trzy zmiany i nie ma szybkiej reakcji miasta - zaznaczył Sasin.
Zaznaczył przy tym, że jest przeciwnikiem likwidacji szkół w Śródmieściu. - Choć nie zakładam, że nigdy żadna szkoła nie może być zlikwidowana. Jeśli się okaże, że w ogóle nie ma chętnych, to utrzymywanie dużego budynku szkolnego dla kilkudziesięciu dzieci nie służyłoby ani interesom miasta, ani mieszkańców. A takie przypadki mogą się zdarzać, jeśli proces starzenia się centrum miasta będzie postępował, ale mam nadzieję, że uda się go zahamować - powiedział Sasin.
Według niego, w tej samej ankiecie Gronkiewicz-Waltz zaproponowała, by dzieciom z przedmieść stworzyć możliwość dojeżdżania do istniejącej sieci szkół. - Zapytajmy rodziców z Wilanowa czy Białołęki, czy są zadowoleni z pomysłu urzędującej prezydent, by ich małe dzieci dojeżdżały codziennie do szkoły podstawowej w centrum miasta - powiedział kandydat PiS.
Ankieterzy z mamprawowiedziec.pl pytali m.in. o zróżnicowanie potrzeb mieszkańców poszczególnych dzielnic. "W "starzejących się" dzielnicach są szkoły, do których chodzi coraz mniej uczniów z rejonu (np. Śródmieście), z kolei na nowych osiedlach (np. na Białołęce) przybywa dzieci, dla których szkół brakuje. Jednym z budzących emocje rozwiązań jest likwidacja szkół w centrum i budowa nowych, w dzielnicach peryferyjnych. Które z poniższych rozwiązań jest bliższe Pani/Pana poglądom?". W ankiecie Sasina zaznaczono "raczej tak" przy zdaniu: "Likwidacja szkół w centrum, sprzedaż działek lub zmiana przeznaczenia budynku na dochodowy i budowa nowych szkół w dzielnicach o dużych potrzebach edukacyjnych".
Sasin i Gronkiewicz-Waltz w najbliższą niedzielę zmierzą się w II turze wyborów na prezydenta Warszawy. W pierwszej turze wyborów - zgodnie z informacjami podawanymi przez PKW - na urzędującą prezydent głosowało 47,19 proc. mieszkańców stolicy; na Sasina - 27,31 proc.