"PO chce wspierać rząd w rozwiązywaniu problemów ludzi"
Platforma Obywatelska jest gotowa wspierać
rząd Kazimierza Marcinkiewicza we wszystkich projektach, które
będą służyły rozwiązywaniu problemów zwykłych ludzi - zapowiedział
podczas konferencji prasowej w Poznaniu szef PO Donald Tusk.
28.03.2006 | aktual.: 28.03.2006 18:26
Tusk dodał, że PO jest gotowa też "chronić rząd przed własnym zapleczem politycznym, które z niezrozumiałych powodów usiłuje obalić rząd Kazimierza Marcinkiewicza".
Bo tak odbieramy w ostatnich dniach starania liderów PiS-u o przyspieszone wybory i zakończenie pracy tego rządu. Oferta Platformy Obywatelskiej spokojnej, rzetelnej współpracy nad tymi projektami, które służą miejscom pracy, skutecznej walce z bezrobociem, jest ona w mojej ocenie zdecydowanie ciekawsza niż oferta kolejnej kampanii, kolejnej awantury - mówił Tusk.
Podkreślił, że PO jest gotowa "łagodnie traktować rząd tak długo, jak długo ten rząd będzie wykazywał wolę dobrego rządzenia". Przypominam, że przygniatająca część propozycji rządowych, które przybrały formę projektu ustawy została zaakceptowana przez Platformę Obywatelską - mówił szef PO.
Tusk po raz kolejny powtórzył, że PO nie chce skrócenia kadencji Sejmu. Dodał, że jeżeli jednak PiS-owi spieszy się do oddania władzy, to pierwszym dogodnym - według Tuska - terminem przyśpieszonych wyborów jest jesień. Podkreślił, że wcześniejsze wybory miałyby sens tylko wtedy, jeśli przyniosłyby widoczną zmianę na scenie politycznej. Wybory majowe nie zmienią tej sytuacji - podkreślił Tusk.
Mówił, że obecnie w sondażach PO i PiS idą "łeb w łeb" i w wyborach majowych prawdopodobnie dostałyby remisowy wynik. Podkreślił ponadto, że po kampanii wyborczej obu partiom również nie byłoby łatwo o zbliżenie. Raczej kampanie odpychają od siebie potencjalnych partnerów, niż budują mosty - podkreślił. Dlatego jego zdaniem majowe wybory nie dają nadziei na jakąkolwiek zmianę sytuacji na scenie politycznej i co za tym idzie, nie ma sensu ich przeprowadzać.
Jeśli jesienią - za rok, za półtora roku - okaże się, że pan premier Marcinkiewicz nie jest zdolny do sprawowania władzy czy ten rząd nie jest zdolny do podejmowania jakiejkolwiek decyzji, to przyjdzie moment, żebyśmy się wspólnie zastanowili nad skróceniem kadencji Sejmu - powiedział Tusk.
Tusk przypomniał, że warunkiem, aby wybory miały sens, jest też zmiana w ordynacji wyborczej. Namawiamy wszystkich, żeby zbudować ordynację, która zbliży nas do okręgów jednomandatowych i ordynacji większościowej - w ramach konstytucji - podkreślił Tusk. Przebywający w Wielkopolsce lider PO swoją wizytę rozpoczął od Kleczewa, gdzie spotkał się z przedstawicielami branży energetycznej i górniczej. W Gnieźnie uczestniczył w spotkaniu ze studentami Kolegium Europejskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Przewodniczący PO spotkał się też z metropolitą gnieźnieńskim abp. Henrykiem Muszyńskim.
Tusk pytany po spotkaniu, o czym rozmawiał z hierarchą, odparł: "spotkanie miało charakter prywatny i obaj z arcybiskupem uznaliśmy, że to jest wystarczający komentarz do tego spotkania".