PO chce ograniczyć jazdę kolumną uprzywilejowaną. "Skandaliczne nadużycia"
- Taka sytuacja jest sytuacją patologiczną i kuriozalną - ocenił szerokie uprawnienia do korzystania z kolumn uprzywilejowanych Krzysztof Brejza. Poseł zapowiedział, że PO złoży do marszałka Sejmu projekt nowelizacji ustawy o ruchu drogowym, który mocno ograniczy tę możliwość. Taką konieczność uzasadnia "skandalicznymi nadużyciami", a jako ich przykład przywołuje wypadek kolumny wiozącej szefa MON-u .
01.02.2017 | aktual.: 01.02.2017 13:50
Obecnie przejazd kolumną uprzywilejowaną przysługuje wszystkim, którzy pełnią kierownicze stanowiska państwowe, czyli 220 osobom. Do tej liczby wchodzą nie tylko ministrowie oraz wiceministrowie, lecz także wojewodowie i wicewojewodowie.
Zdaniem posła ta możliwość jest nadużywana przez rządzących, co pokazuje m.in. ostatni wypadek, w którym wzięła udział kolumna pojazdów wiozących ministra obrony narodowej. - Mamy do czynienia z oligarchią, rozpasaniem władzy i niezwykłą arogancją - skomentował sytuację Brejza.
Zgodnie z założeniami przedstawionymi przez PO przejazd kolumną uprzywilejowaną, z pominięciem przepisów ruchu drogowego, powinien przysługiwać tylko premierowi, prezydentowi, delegacjom międzynarodowym, a także osobom, które zgodnie z konstytucją przejmują w określonej sytuacji obowiązki prezydenta.
W uzasadnieniu projektu odpowiedzialność za ten incydent drogowy zostaje przypisana ministerialnej kolumnie, która "nie zachowała szczególnej ostrożności" i z "ogromną prędkością" staranowała jadące przepisowo pojazdy.