PO chce odwołać minister Annę Zalewską. "Niszczy polskie dzieci i ich marzenia"
Politycy PO złożyli w czwartek wniosek o głosowanie nad wotum nieufności wobec Minister Edukacji Narodowej Anny Zalewskiej. Poseł Platformy Rafał Grupiński stwierdził podczas konferencji prasowej, że wniosek jest "jednym z elementów rozliczania" szefowej MEN.
Posłanka PO Monika Wielichowska dodaje, że przez nieudolność minister Zalewskiej w polskim szkolnictwie szerzą się "bałagan i chaos", za które szefowa MEN ma odpowiedzieć. W podobnym tonie wypowiedziała się jej partyjna koleżanka Marzena Okła-Drewnowicz, która oceniła, że Zalewska "niszczy polską edukację, nasze dzieci oraz ich marzenia".
PO domaga się, aby wniosek o wotum nieufności został poddany pod głosowanie na najbliższym posiedzeniu Sejmu (12-14 września). Wniosek partii Grzegorza Schetyny nie robi wrażenia na samej zainteresowanej.
- Platforma zapowiadała jeszcze przed wakacjami, że na każdym posiedzeniu będzie składała wnioski o wotum nieufności w stosunku do kolejnych ministrów. W związku z tym realizuje swoją zapowiedź, (...) to jej prawo, przyjmuję to z absolutną pokorą. Prawo do krytyki jest wpisane w debatę parlamentarną. Będzie to znakomita okazja, żeby przedstawić wszystkie działania, które są związane z dobrze prowadzoną reformą - powiedziała Anna Zalewska.
Zobacz także: Andrzej Rozenek ostro o PiS: "partia notorycznych kłamców"
Wniosek o wotum nieufności może być zgłoszony przez co najmniej 69 posłów. Wówczas musi być poddany pod głosowanie nie wcześniej niż po upływie 7 dni od dnia jego zgłoszenia. Sejm wyraża wotum nieufności ministrowi większością głosów ustawowej liczby posłów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl