PO chce odszkodowania za pomyłkę poczty
Legnicki sztab komitetu wyborczego Platformy Obywatelskiej zamierza domagać się od Poczty Polskiej odszkodowania za pomyłkę, w wyniku której w przedwyborczy piątek ulotki prezentujące kandydatów na radnych z listy tego ugrupowania nie trafiły do właściwych okręgów wyborczych.
14.11.2006 | aktual.: 15.11.2006 01:16
Będziemy domagać się nie tylko zwrotu kosztów kolportażu, ale także druku ulotek, które przez tę pomyłkę okazały się bezcelowe i nie spełniły swojego zadania, czyli przybliżenia wyborcom kandydatów z danego okręgu - poinformował Robert Kropiwnicki, lider PO w Legnicy, który w tych wyborach został radnym miejskim PO.
Polityk dodał, że przygotowywane jest pismo w tej sprawie, w którym jego ugrupowanie będzie również domagać się od Poczty Polskiej przekazania pewnej kwoty na wskazany cel dobroczynny.
W sumie roszczenia sięgają ok. 30 tys. zł - szacuje Kropiwnicki. Jak wyjaśnił, blisko 10 tys. to koszt druku oraz opłaty za usługę Poczty Polskiej, której nie wykonano zgodnie ze zleceniem. PO chce, aby świadczenie na cel dobroczynny wyniosło 20 tys.
Rzecznik Poczty Polskiej we Wrocławiu, Krystyna Politacha- Wardęga mówi, że sprawa jest wyjaśniana. Jesteśmy w trakcie sprawdzania, w którym momencie i miejscu nastąpiła zamiana ulotek dotyczących poszczególnych okręgów i czyja jest to wina - powiedziała rzecznik.
To gigantyczny skandal i zakładam nawet, że mogła to być czyjaś zła wola. Biorąc pod uwagę, że jest pięć okręgów i w każdym z nich wyborcy otrzymali ulotki z innego okręgu, to taka pomyłka jest bardzo mało prawdopodobna - zauważył Grzegorz Żurawiński, kandydat PO na radnego.
Również inna kandydatka PO na radną, Mariola Borowiec, wyraziła oburzenie z powodu pomyłki poczty. To my, kandydaci, finansowaliśmy przygotowanie i druk tych ulotek, a okazało się, że nie trafiły one do tych ludzi, do których powinny.
Szef sztabu wyborczego PO w Legnicy zapowiedział, że pismo w sprawie zadośćuczynienia za pomyłkę trafi do Poczty Polskiej w najbliższych dniach. Jeśli nie dojdziemy do porozumienia, skierujemy sprawę na drogę powództwa cywilnego - dodał Kropiwnicki.
Platforma Obywatelska zdobyła w 25-osobowej radzie miasta 5 mandatów. 6 mandatów przypadło PiS. Robert Kropiwnicki, który kandydował na prezydenta Legnicy, uzyskał trzeci wynik (spośród czterech kandydatów) i przegrał walkę na rzecz ubiegającego się o reelekcję Tadeusza Krzakowskiego, występującego pod szyldem własnego komitetu wyborczego i popieranego przez koalicję Lewica i Demokraci.