Po burzach nad Opolszczyzną nie ma zagrożenia powodzią
Opady deszczu towarzyszące gwałtownym burzom,
jakie przeszły w piątek nad Opolszczyzną, nie powinny spowodować
większego zagrożenia powodzią - powiedział wojewoda
opolski, Ryszard Wilczyński.
Na razie nie wygląda, żeby mogła nam grozić powódź. Dodatkowo prognozy są niezłe, jutro deszcz ma w ogóle zaniknąć - zaznaczył wojewoda.
Wilczyński poinformował, że monitorowana jest też sytuacja pogodowa w Czechach - woda spływająca z czeskich gór mogłaby spowodować wzrost poziomu polskich rzek.
Według informacji służb kryzysowych, stany wód wprawdzie rosną, ale nie ma większych powodów do niepokoju. Przekroczenie stanu alarmowego o 54 cm mamy na Osobłodze w Racławicach Śląskich. Woda stamtąd będzie spływać w kierunku Głogówka, gdzie dziś ogłoszono alarm powodziowy - powiedział dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego wojewody opolskiego, Henryk Ferster.
Dyrektor podkreślił, że nie ma zagrożenia ze strony dużych rzek, natomiast przekroczenia stanów ostrzegawczych i alarmowych mogą nastąpić na mniejszych rzekach. Gdzieniegdzie mogą wystąpić lokalne podtopienia - tak jak na Osobłodze czy Prośnie, która według prognoz także może przekroczyć stan alarmowy - zastrzegł Ferster.