Pluła na groby w Częstochowie. Zatrzymała ją policja
16-letnia dziewczyna, która pluła na groby na jednym z cmentarzy w Częstochowie, została zidentyfikowana i zatrzymana przez policję. Funkcjonariusze zatrzymali też 29-letniego mężczyznę, który zamieścił film w sieci.
08.02.2015 | aktual.: 08.02.2015 16:55
- Bardzo szybko udało nam się zidentyfikować i zatrzymać nastolatkę, która opluwała groby. Po przesłuchaniu dziewczyna została zwolniona. Będzie odpowiadać za swoje czyny przed sądem rodzinnym. Jej towarzysz, 29-letni mężczyzna, usłyszał zarzuty podżegania. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego nadzoru - ma stawiać się na policji pięć razy w tygodniu - opowiada Wirtualnej Polsce podinspektor Marek Struski z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Na nagraniu zamieszczonym w sieci widać, jak młoda dziewczyna podchodzi do grobów i po kolei je opluwa. Wszystko jest filmowane przez towarzyszącego jej mężczyznę, który głośno odlicza, ile nagrobków zostało oplutych. Gdy pada liczba 50, dziewczyna stwierdza: "Mogę jeszcze 10 dodatkowo, ale też za hajs".
Wideo wzbudziło oburzenie internautów. Ponieważ dziewczyna nie zasłoniła twarzy szybko ją zidentyfikowali. "Namierzyli" także autora nagrania, który zamieścił je w serwisie YouTube.
- To nie było jedyne nagranie, zamieszczone w sieci przez tego mężczyznę, na którym uwiecznił on plujące osoby - przyznaje w rozmowie z WP Marek Struski. - Jednak w przypadku poprzednich nie mieliśmy do czynienia z łamaniem prawa.
Oryginalne wideo szybko zniknęło z sieci. Internauci zamieścili jednak jego kopie, nadając im różne nazwy. Pojawiły się więc filmy zatytułowane: "Aktywistka Twojego Ruchu pluje na groby żołnierzy Armii Krajowej" czy "Karygodne zachowanie młodej kobiety. Pluje na groby walczących o niepodległość Częstochowy".
Rozpętało się piekło. Część internautów zaczęła grozić dziewczynie samosądem, oficjalne stanowisko w sprawie nagrania zajęło także Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.
- Ta sprawa nie ma żadnego podtekstu politycznego czy narodowościowego - takie sugestie też się pojawiły - tłumaczy WP podinsp. Struski. - Wszystko wskazuje na to, że był to bezmyślny wygłup, rodzaj zakładu, do którego namówił 16-latkę nagrywający to zdarzenie mężczyzna.
Policjant wyjaśnia również, że w sobotę przeprowadzono wizję lokalną na cmentarzu, na którym zrealizowano nagranie. Okazało się, że oplute przez dziewczynę nagrobki należą do pochowanych tam zakonnic i osób indywidualnych, a nie żołnierzy AK.
- To, oczywiście, z punktu widzenia prawa nie ma żadnego znaczenia. Wszystkim miejscom pochówku należy się szacunek. Znieważenie takiego miejsca jest przestępstwem, za które mogą grozić nawet dwa lata więzienia - przypomina policjant.
Źródło: WP