Plecy to nie miejsce na święte teksty
Religijni przywódcy sikhów w Indiach oburzeni są zachowaniem bollywoodzkiej aktorki i prezenterki telewizyjnej Mandiry Bedi, która wytatuowała sobie na plecach święty sikhijski tekst i pozowała do fotografii.
Bedi, etniczna Sikhijka, ma na plecach wytatuowane (nietrwałym atramentem) słowa "Ek Onkar" - Jeden Bóg - od których zaczyna się święta księga sikhów Sri Guru Granth Sahib. Bedi niedawno pozowała do zdjęć, ukazujących tatuaż.
Mandira Bedi zrobiła na plecach ten tatuaż i pozowała fotografom półnaga do zdjęć tylko po to, żeby zarobić pieniądze. To całkowicie sprzeczne z zasadami sikhizmu - powiedział główny kapłan sikhijskiej Złotej Świątyni Gurbachan Singh. Złota Świątynia w Amritsarze jest najświętszym przybytkiem, w którym przechowywany jest oryginał świętej księgi.
Inni sikhijscy przywódcy apelowali, by policja wytoczyła przeciwko aktorce sprawę o obrazę uczuć religijnych i wezwali sikhów do bojkotu Bendi.
W wierze sikhów, będącej połączeniem islamskich koncepcji Boga z hinduskimi praktykami medytacyjnymi, miejsce szczególne zajmuje święta księga, uważana za wyrocznię rozstrzygającą spory.
Na świecie jest ok. 24 mln wyznawców sikhizmu. Żyją głównie w indyjskim Pendżabie, ale posiadają także kilkumilionową diasporę w krajach dawnego imperium brytyjskiego i w USA.