Wszystko jasne? Jest głos z PO ws. rozmów z Dudą
- Najprawdopodobniej Donald Tusk uda się na wtorkowe konsultacje z prezydentem Andrzejem Dudą - przyznał Cezary Tomczyk na antenie Polsat News. - Donald Tusk jako kandydat na premiera na pewno nie tylko spotka się z prezydentem Dudą, ale też odbierze wkrótce od niego nominację - ocenił.
20.10.2023 | aktual.: 20.10.2023 20:43
Cezary Tomczyk był pytany o to, czy opozycja będzie miała duże trudności stworzeniu rządu w tak szerokiej koalicji. - Jestem spokojny. Przygotowywaliśmy się do przejęcia władzy od wielu miesięcy i od wielu miesięcy liderzy Trzeciej Drogi, KO i Lewicy deklarowali współpracę. Tu się nic złego nie wydarzy - zapewniał gość Polsat News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak przekazał liderzy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy "są w kontakcie" i "ustalają wspólną strategię". - Dzisiaj kluczowa jest rola prezydenta Dudy i powierzenie misji tworzenia rządu dla lidera obozu opozycyjnego, a już wkrótce rządowego - podkreślił.
Tomczyk został zapytany, czy PO oczekuje, że prezydent Andrzej Duda powierzy obecnej opozycji tworzenie rządu. - Nie wiem, czy jest to kwestia oczekiwania. Prezydent powinien po prostu stanąć na wysokości zadania - stwierdził. Dodał, że w jego ocenie prezydent "musi uszanować wolę narodu".
Cezary Tomczyk przekazał, że na rozmowy do Pałacu Prezydenckiego we wtorek najprawdopodobniej pójdzie Donald Tusk. - Prezydent Andrzej Duda na pewno powinien być rozsądny. To kwestia odpowiedzialności za kraj. Naród w tej sprawie zadecydował. Prezydent Duda stoi na czele narodu jako najwyższy reprezentant. To od kogo my możemy oczekiwać spełnienia tego konstytucyjnego obowiązku, jakim jest wyłonienie rządu, który ma zaplecze parlamentarne i większość w Sejmie. Sprawa jest jasna - powiedział.
Tusk otrzymał misję stworzenia rządu od zarządu PO
W czwartek zarząd PO zebrał się po raz pierwszy po wyborach. Jak informowaliśmy wcześniej, podczas zebrania Donald Tusk otrzymał misję tworzenia nowego rządu
Jak ustaliliśmy, na początku przyszłego tygodnia ma zostać wydane wspólne oświadczenie liderów przyszłej koalicji rządzącej. - Do tego czasu przewodniczący zobowiązał wszystkich do dyscypliny i nie wchodzenia w spekulacje medialne - mówią politycy PO.
Prawo i Sprawiedliwość po wyborach bez większości
Jak wynika z danych PKW, uprawnionych do głosowania w tych wyborach było 29 532 595 Polaków. Swoje głosy do urn wrzuciło 74,38 proc. z nich, co daje wynik 21 984 555.
PiS do nowego Sejmu wprowadzi 194 posłów, co wyklucza samodzielne rządzenie. Nawet koalicja z prawicową Konfederacją, która zdobyła 18 mandatów, nie dałaby obecnemu rządowi większości.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zgrzyty wśród opozycji. Nie będzie umowy koalicyjnej?
Źródło: Polsat News, WP Wiadomości