Planowana przez MSZ Służba Ochrony i Kontaktu pod lupą sejmu
Służba Ochrony i Kontaktu, nowa formacja planowana przez Radosława Sikorskiego do ochrony obiektów MSZ, pod lupą sejmu. Opozycja chce, by wątpliwości wobec budowy nowej służby rząd wyjaśnił na posiedzeniu komisji służb specjalnych - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Powołanie przez MSZ własnej formacji, która zamiast BOR zajmie się ochroną placówek dyplomatycznych i budynków resortu - Służby Ochrony i Kontaktu - przewiduje projekt nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej oraz ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej autorstwa MSZ. Pod koniec grudnia trafił on do konsultacji społecznych.
- Mamy wrażenie, że powstaje kolejna służba specjalna. Kolejna, która nie będzie nadzorowana przez sejm - mówi Marek Opioła z PiS, cytowany przez "Dziennik Gazetę Prawną". Dlatego przed sejmową komisją służb specjalnych mają stanąć szef MSZ Radosław Sikorski oraz minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, by wyjaśnić wątpliwości opozycji.
Gazeta przytacza też opinię byłego wiceministra spraw wewnętrznych i eksperta od bezpieczeństwa Zbigniewa Rau, którego zdaniem pomysły w kwestii Służby Ochrony i Kontaktu, są "nierealne". - Kompetencje nowej służby opisane są niejasnymi artykułami, to zły pomysł i jeszcze gorsze wykonanie - ocenia.
Szef MSZ pytany w ubiegłym tygodniu w Radiu ZET o plany resortu, odpowiedział: - Uzgodniliśmy z Biurem Ochrony Rządu, że BOR ochrania nas nie tak jak w przeszłości na kilkudziesięciu placówkach, ale że BOR staje się służbą trochę mniejszą, bardziej elitarną i ochrania nas tylko na placówkach o bardzo wysokim zagrożeniu, praktycznie wojennych.
- Służba będzie miała oczy i uszy otwarte na wszystkie zagrożenia wobec naszych placówek, podniesie poziom bezpieczeństwa służby dyplomatycznej - przekonywał minister.
Do zadań Służby ma należeć ochrona obiektów MSZ i placówek dyplomatycznych oraz "zapewnienie pierwszego kontaktu w relacjach z interesantami placówki zagranicznej". Nowa formacja ma także m.in. przeprowadzać kontrolę pirotechniczną osób i przesyłek, "przeciwdziałać zagrożeniom terrorystycznym na terenie placówek", sprawować nadzór nad funkcjonowaniem systemów zabezpieczeń technicznych obiektów MSZ.
Na początku zeszłego roku MSZ zatrudniło prywatną firmę ochroniarską, z której usług po kilku miesiącach zrezygnowało i wróciło do ochrony BOR-u.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", PAP