Koszmarna plaga w Chorwacji. "Otwierałem auto i wpadł rój"
Chorwacja zmaga się z ogromną plagą komarów. Owady te szczególnie dokuczają w Vukovarze i Osijeku, na wschodzie kraju. Lokalne władze zastanawiają się nad wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej. W Hiszpanii i Portugalii jest jeszcze gorzej.
Komary potrafią zniszczyć urlop nawet w najpiękniejszym miejscu. Ostatnio przez intensywne opady deszczu są prawdziwą zmorą w Chorwacji. Szczególnie dokuczają w Vukovarze i Osijeku.
Jak informuje TVN24, lokalne władze chcą, by wprowadzić tam stan klęski żywiołowej, by dzięki temu uzyskać środki finansowe na walkę z komarami. Dodatkowo w tym kraju pojawiły się komary tygrysie, które mogą powodować groźne choroby.
Jeden z mieszkańców Vukovaru skarży się, że problem jest tak duży, że już nie wychodzi na dwór. - Któregoś dnia otwierałem auto i wpadł do niego rój komarów, pewnie na darmową przejażdżkę - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Groźne owady w Hiszpanii i Portugalii
Populacje komara tygrysiego i osy azjatyckiej powiększają się szybko w Portugalii i Hiszpanii. W ciągu ostatnich lat w obu krajach doszło do śmierci lub zachorowań ludzi i zwierząt domowych w wyniku ukąszeń przybyłych z Azji owadów.
W ostatnich miesiącach służby medyczne Portugalii odnotowały pojawienie się komarów tygrysich w aglomeracji Lizbony. Wprawdzie ugryzienie przez tego owada, zwanego po łacinie Aedes albopictus, zostało na razie potwierdzone jedynie w trzech przypadkach, to zdaniem epidemiologów ryzyko zamieszkania w Portugalii tego gatunku "na stałe" jest wysokie.
Problemem jest nie tyle dyskomfort po ugryzieniu owada, co fakt, że roznosi on groźne choroby zakaźne, takie jak denga, czy żółta febra.
Pedro Ramos ze służb medycznych Madery przypomina, że równie agresywny i przywleczony na ten portugalski archipelag komar egipski (Aedes aegypti) w ciągu zaledwie ośmiu lat od pojawienia się doprowadził tam do licznych przypadków dengi – ponad 2000 zachorowań.
Hiszpański dziennik "La Razon" przypomina tymczasem o kwietniowym alercie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczącym wzrostu populacji komara tygrysiego na wschodzie Półwyspu Iberyjskiego. To tam właśnie, szczególnie we wspólnotach autonomicznych Katalonii, Walencji i Murcji, notowanych jest najwięcej ukąszeń przez te owady – po kilkaset przypadków.
Osa azjatycka
Służby portugalskie i hiszpańskie monitorują również innego pochodzącego z Azji owada – osę azjatycką (Vespa velutina). Gatunek ten trafił do Europy w jednym z transportów z Chin, prawdopodobnie w 2004 roku.
Według naukowego pisma "Journal of Hymenoptera Research" wszystkie obecne dziś w Europie okazy Vespa velutina biorą początek od "zapłodnionej królowej osy azjatyckiej, która prawdopodobnie znajdowała się w jednej ze skrzynek z owocami lub warzywami z Chin".
- W ciągu ostatnich lat osa azjatycka założyła liczne gniazda w naszej miejscowości. Konieczna była interwencja służb Obrony Cywilnej, aby je usunąć. W niektórych domach owad budował je przy oknach, pod dachem lub przy drzwiach wejściowych - powiedział PAP Antonio Silva z Ericeiry, na zachodzie Portugalii. Dodał, że przed dwoma laty sam wzywał ekipę specjalistów do usunięcia gniazda azjatyckich os sprzed swego domu.
Eksperci z Portugalii potwierdzają nie tylko "zainteresowanie" ze strony os sąsiedztwem człowieka, co również ryzyko z tym związane. W kraju co roku potwierdzany jest przynajmniej jeden zgon z powodu użądlenia przez gatunek Vespa velutina. Z kolei w Hiszpanii śmiertelnych przypadków ataku tej osy jest kilka rocznie.
- W Portugalii istnieją dziś tysiące gniazd budowanych przez te owady. Szacuje się, że aż 60 proc. z nich usytuowanych jest na terenie lub w bliskim sąsiedztwie stref miejskich, czyli obok człowieka - ocenił Alberto Dias, portugalski naukowiec badający wpływ gatunku Vespa velutina na życie ludzi.
Źródło: TVN24/PAP