ŚwiatPłacząca dziewczynka z okładki "Time" nie została rozdzielona z matką. Jej historia jest inna

Płacząca dziewczynka z okładki "Time" nie została rozdzielona z matką. Jej historia jest inna

Świat obiegła wymowna okładka z małą migrantką i stojącym nad nią prezydentem USA. Sugerowano, że dziewczynka została rozdzielona ze swoją matką. Agencja Reutera dotarła do jej ojca. Mężczyzna twierdzi, że prawda jest inna.

Płacząca dziewczynka z okładki "Time" nie została rozdzielona z matką. Jej historia jest inna
Źródło zdjęć: © Getty Images | John Moore
Magdalena Nałęcz-Marczyk

22.06.2018 | aktual.: 29.03.2022 14:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Moja córka stała się symbolem separacji dzieci od rodziców na granicy USA - powiedział w rozmowie z Agencją Reutera Denis Valera. Mała dziewczynka z okładki amerykańskiego czasopisma "Time" została zatrzymana w Teksasie razem ze swoją matką, Sandrą Sanchez.

- To (zdjęcie - przyp. red.) było bardzo trudne dla mnie. Jak tylko akcja służb się zakończyła, matka z córką zostały wrzucone do furgonetki. Musiałem się zatrzymać na chwilę i wziąć głęboki oddech - powiedział w rozmowie z "Time'em" autor fotografii, John Moore - Jedyne, co chciałem zrobić to podnieść to dziecko. Jednak wiedziałem, że nie mogę sobie na to pozwolić - dodał.

Ale historia dziewczynki i jej matki jest inna, niż sugerowano. Kobieta została zatrzymana w Teksasie, gdzie poprosiła o azyl, nie informując o tym męża. Mężczyzna został sam z trojgiem ich dzieci. Swoją płaczącą córkę Yanelę zobaczył w telewizji. - Widząc, co się jej dzieje, każdemu łamie się serce - powiedział.

Kobiety i dziecka jednak nie rozdzielono. Tę informację potwierdził wiceminister spraw zagranicznych Hondurasu Nelly Jerez. Ale zdjęcie szybko rozeszło się w internecie. Wykorzystano je m.in. podczas akcji na rzecz uchodźców i imigrantów. Podczas zbiórki zebrano ponad 17 milionów dolarów.

- Deportacja jest zrozumiała, o ile nie zostawiają dziecka bez matki - podkreślił Valera i dodał, że czeka na informację, co się dzieje z jego rodziną.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Donald Trumpimigranciusa
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (51)