Placówki zdrowia oddały komornikom już 1,8 mld zł
W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku komornicy zajęli majątek jednostek ochrony zdrowia na łączną kwotę prawie 1,8 mld zł - wynika z informacji o zadłużeniu samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej (zoz-ów) przedstawionej na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia.
Informację przedstawiła wiceminister zdrowia Wacława Wojtala. Wynika z niej, że zadłużenie zoz-ów w szybkim tempie rośnie i na koniec czerwca 2004 r. wynosiło ponad 5,5 mld zł. Ponad 60% placówek opieki zdrowotnej odnotowuje straty.
Najbardziej zadłużone są zoz-y w województwie dolnośląskim (20% całego zadłużenia zakładów opieki zdrowotnej), łódzkim, mazowieckim i pomorskim. Długi w tych czterech województwach to połowa całego zadłużenia zoz-ów.
Ze sprawozdania wynika, że zobowiązania wymagalne zoz-ów to m.in. w 31,2% zobowiązania publiczno-prawne (w tym wobec ZUS), w 25% zobowiązania wynikające z prowadzonej działalności; prawie 20% - należności za leki i materiały medyczne, 18,5% to zobowiązania wobec pracowników.
Zadłużenie placówek ochrony zdrowia pogłębia proces zajęć komorniczych. Według resortu zdrowia, cztery lata temu komornik zajął majątek zoz-ów na łączną sumę 47 mln zł, w 2001 r. było to już 129 mln zł, w 2002 r. - 298 mln zł, 2003 r. - ponad 1,4 mld zł i obecnie ok. 1,8 mld zł.
Wojtala powiedziała, że najwięcej przypadków zajęć komorniczych jest w woj. dolnośląskim, łódzkim, lubuskim i pomorskim. Podkreśliła, że powoduje to odcięcie środków finansowych i brak pieniędzy na regulowanie bieżących opłat, np. wypłaty wynagrodzeń.
Według wiceminister, w Polsce jest 35% zakładów opieki zdrowotnej, które nie mają zadłużenia. Dodała, że są to zakłady małe, zatrudniające do 50 osób.
Omawiając przyczyny zadłużenia zoz-ów, Wojtala powiedziała, że wynikają one m.in. z niejednolitego systemu zawierania kontraktów przez kasy chorych (różne ceny za takie samo świadczenie), nieadekwatnych cen za świadczenia w stosunku do ich realnych kosztów, udzielanie świadczeń pozakontraktowych i osobom bez ubezpieczenia.
Zdaniem wiceminister, kołem ratunkowym dla zoz-ów ma być ustawa, której projekt jest obecnie omawiany w sejmowej podkomisji. Zgodnie z rządową propozycją zadłużone szpitale będą mogły wziąć pożyczkę z budżetu państwa. Pożyczki miałyby być przeznaczone w pierwszej kolejności na pokrycie zobowiązań z tytułu tzw. ustawy 203, dotyczącej podwyżek płac dla personelu medycznego.
W budżecie państwa na przyszły rok zaplanowano już środki na ten cel - 2,2 mld zł. Ważną dla szpitali sprawą jest to, że rozpoczęcie procesu restrukturyzacji wstrzymuje egzekucje ich długów.
Według projektu ustawy, zoz-y przekształcone w spółki użyteczności publicznej mogłyby też emitować papiery wartościowe i podlegać prawu upadłościowemu.