Placido Domingo stracił głos na scenie
Placido Domingo (AFP)
Słynny hiszpański tenor Placido Domingo zamilkł nagle we wtorek wieczorem na scenie mediolańskiej opery "La Scala" w drugim akcie "Otella", ale dzielnie powrócił po 20 minutach i dokończył występ.
Przepraszam, już nie mogę - wychrypiał tenor do zatroskanej publiczności i zszedł ze sceny. Dyrygent Riccardo Muti natychmiast pobiegł za 60-letnim śpiewakiem, a nieco później zapewnił, że Domingo wkrótce znów będzie śpiewał.
Lekarz tenora powiedział, że Domingo, który przed przedstawieniem nie czuł się najlepiej, doznał na scenie gwałtownego spadku ciśnienia, a mimo to śpiewał dalej, starając się nie przerwać przedstawienia.
Ostatecznie publiczność w "La Scali" zgotowała Placido Domingo owacje na stojąco i obsypała go kwiatami - informują w środę mediolańskie gazety. (aka)