PKW za przepadkiem "lewych" funduszy wyborczych
Państwowa Komisja Wyborcza domaga się przepadku na rzecz Skarbu Państwa nielegalnie zdobytych funduszy na kampanię prezydencką - poinformował w piątek Bohdan Szcześniak, dyrektor zespołu organizacji wyborów i badań systemowych PKW.
07.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Łączna kwota roszczeń PKW wynosi 3 mln 80 tys. zł od 18 komitetów wyborczych, u których stwierdzono przekroczenie przepisów. Nie dotyczy to jedynie komitetów Waldemara Pawlaka, Mariana Rembelskiego i Zbigniewa Wesołowskiego, u których nie stwierdzono przekroczenia przepisów.
Stanowisko PKW oparte jest na przepisach karnych ustawy o wyborze Prezydenta RP, które stanowią, że korzyści majątkowe przekazane albo przyjęte przez komitet z naruszeniem zakazów określonych w ustawie podlegają przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa. Wniosek o orzeczenie przepadku korzyści majątkowej wnosi do sądu Państwowa Komisja Wyborcza, a sądem właściwym do orzekania w tych sprawach jest Sąd Okręgowy w Warszawie.
Wystąpiliśmy w stosunku do tych komitetów, co do których zostały naruszone przepisy, o przepadek określonych kwot. Takie wystąpienie poszło do Sądu Okręgowego w październiku. Sąd wyznaczył termin pierwszej rozprawy, ale się nie odbyła - powiedział Bohdan Szcześniak.
Największe roszczenia dotyczą komitetu wyborczego Mariana Krzaklewskiego - 1 mln 700 tys., co do pozostałych komitetów wynoszą one od kilkuset złotych do kilkuset tysięcy złotych. W przypadku komitetu Andrzeja Olechowskiego wynoszą 597 tys. zł, Aleksandra Kwaśniewskiego - 312 tys. zł, Jana Łopuszańskiego - 217 tys. zł.
23 lutego Prokuratura Okręgowa w Tarnowie na polecenie ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej Mariana Krzaklewskiego. Dołączono później wątek nieprawidłowości w finansowaniu kampanii prezydenckiej przez inne komitety wyborcze. Podstawą były odrzucone przez PKW sprawozdania finansowe. (jask)