PolskaPKW: głosowanie przebiegało wyjątkowo spokojnie

PKW: głosowanie przebiegało wyjątkowo spokojnie

Sobotnie głosowanie w referendum unijnym
przebiegało wyjątkowo sprawnie i spokojnie, choć zdarzały się
drobne incydenty - powiedział wieczorem członek
Państwowej Komisji Wyborczej, sędzia Andrzej Kisielewicz.

07.06.2003 | aktual.: 07.06.2003 20:40

"W niektórych miejscach pojawiły się drobne materiały nawołujące do głosowania na 'tak', albo na 'nie', ale nie były to znaczące incydenty, które mogłyby stanowić podstawę do zastanawiania się co do ważności referendum" - poinformował Kisielewicz.

"Wszystko przebiega wyjątkowo sprawnie, spokojnie. Czekamy na pierwsze informacje o wstępnej frekwencji" - dodał.

Jak poinformował Kisielewicz, PKW postara się podać szacunkową frekwencję w sobotnim głosowaniu jak najszybciej, jak tylko uzyska informacje drogą elektroniczną od komisarzy wyborczych. Planowane jest to ok. 22.30.

"Właściwą frekwencję będziemy ustalać na podstawie ważnych kart do głosowania, wyjętych z urn wyborczych" - podkreślił. "To będzie można zrobić dopiero po wyjęciu kart z urn, a więc dopiero w niedzielę po godz. 20.00" - dodał.

Jak powiedział Kisielewicz, ta szacunkowa frekwencja podana na podstawie wydanych kart do głosowania, "zwykle jest troszeczkę wyższa o 2-3% od frekwencji właściwej, liczonej według ważnych kart do głosowania wyjętych z urn".

Kisielewicz dodał, że były drobne incydenty podczas sobotniego głosowania typu: rozrzucanie pojedyńczych ulotek, czy nawoływanie do określonego głosowania. "Ktoś tam kopnął w urnę i zrobił dziurę w urnie, ktoś przyszedł pijany do lokalu wyborczego" - wyliczał. Podkreślił jednocześnie, że "tego typu historie nie mają znaczenia z punktu widzenia ważności referendum".

Użytkownicy telefonów komórkowych otrzymywali sms-y o treści: "Głosowanie w referendum do godz. 20.00 w niedzielę. Biuro ds. Referendum Europejskiego". Według Kisielewicza to nie jest złamanie ciszy wyborczej. "To jest informacja o tym, że można głosować do godz. 20.00 w niedzielę" - powiedział.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)