PolskaPKP "nagrodzone" za największą bzdurę roku

PKP "nagrodzone" za największą bzdurę roku

Nagrodę Złotej Muszli za największą Bzdurę Roku 2003 w konkursie "Gazety Wyborczej" i Radia Eska przyznano Polskim
Kolejom Państwowym. To już siódma edycja tego konkursu, do którego
zgłoszono 212 bzdur z całego kraju.

23.04.2004 13:10

Jak poinformował członek kapituły konkursu Michał Jagiełło, nagroda przypadła PKP za taką reformę tej firmy, która doprowadziła do chaosu. Jego ofiarą padł m.in. profesor toruńskiego uniwersytetu, od kilku lat jeżdżący pociągami do stolicy gdzie na jednej z uczelni prowadzi wykłady. Zawsze kupował bilet na pociąg pospieszny do Warszawy Wschodniej. Tam przesiadał się do pociągu podmiejskiego, aby wysiąść na przystanku Powiśle. Ostatnio zapłacił mandat, bo, jak się okazało, w podmiejskim pociągu powinien skasować nowy bilet. Powód? Profesor przesiadł się z pociągu spółki PKP Intercity do PKP Przewozy Regionalne.

"Nawet w dyrekcji PKP PR przyznano, że przepis z punktu wygody pasażera jest absurdalny" - powiedział Jagiełło.

Kapituła konkursu przyznała również kilka wyróżnień. Otrzymał je m.in. samorząd Skierniewic za wybudowanie kosztem 5 mln zł stadionu, na którym bieżnia jest o 70 m krótsza od standardowej, a także mecenas Włodzimierz Wolański z Gdańska, przyłapany przez policję na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu. Mecenas tłumaczył, że wcześniej pił jedynie lekarstwo, którego opary zebrały się we wnęce gardła po usuniętej kości gnykowej. "Kilka lat temu ten sam prawnik zasłynął jako obrońca syna prezydenta Lecha Wałęsy, który prowadził auto w stanie 'pomroczności jasnej' - wyjaśnił Jagiełło.

MPK we Wrocławiu wyróżniono za to, że według przedsiębiorstwa pasażer tramwaju nie może przesiąść się z wagonu do wagonu z tym samym biletem. Musi skasować nowy.

Wyróżnienie otrzymał również sędzia Maciej Wilczyński z Jarosławia, który w maju 2003 r. polecił spalić 23 ikony, zarekwirowane na granicy. "Wyróżniliśmy go za 'ognisty temperament w walce z niepotrzebną biurokracją sądową i nowatorskie podejście do sztuki'" - powiedział Jagiełło.

Pierwszą Złotą Muszlę przyznano w 1997 roku Urzędowi Miejskiemu z Zgierzu (Łódzkie) za zaszyfrowanie zamków w toalecie dla petentów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)