Kaczyński zwołał posiedzenie PiS. Już dziś zjadą się najważniejsi
- Niedzielne wyniki pokazują, że musimy się przeorganizować. Jeśli nie, ludzie wybiorą Konfederację - oceniają posłowie PiS w rozmowie z PAP. Jak przekazują, analizie kampanii i wyników wyborów poświęcone ma być wtorkowe posiedzenie kierownictwa partii.
We wtorek po południu zbierze się ścisłe kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości, które ma m.in. analizować wyniki niedzielnych wyborów do Parlamentu Europejskiego - przekazali politycy ugrupowania.
Zdaniem rozmówców PAP, partia Jarosława Kaczyńskiego potrzebuje reorganizacji przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Detronizacja PiS
Zgodnie z wynikami podanymi przez Państwową Komisję Wyborczą, w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego najwięcej głosów uzyskała Koalicja Obywatelska, zdobywając 37,06 proc. poparcia, co dało jej 21 mandatów. Zaraz po niej uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość z 36,16 proc. głosów (20 mandatów).
Rozmówcy PAP, zwracają uwagę, że w ugrupowaniu powinno dojść do reorganizacji przed przyszłorocznymi wyborami prezydenckimi. W niedzielnych wyborach spora pula mandatów przypadła politykom PiS młodszego pokolenia, którzy wyprzedzili dotychczasowych europosłów, nawet tych startujących z pierwszych miejsc na listach, których wsparł szef partii Jarosław Kaczyński.
- Widać wyraźnie, że miejsce na liście, czy jakieś dawniejsze zasługi nie działają. Trzeba było mocno pracować w kampanii, a niestety nie wszyscy to robili - ocenił jeden z polityków PiS.
- Jeśli chcemy wygrywać, to nie można wystawiać takich list, że od razu w mediach społecznościowych pojawiają się komentarze 'czy wy upadliście na głowę'. Pytanie czy wyciągniemy z tego lekcję, czy też nadal będziemy robić to, co robimy, a wyborcy będą głosować na Konfederację - powiedział kolejny rozmówca PAP.
Parlamentarzyści podkreślili, że niedzielne wyniki w partii pokazują, że PiS musi znowu wrócić "do gry szerokimi skrzydłami". - Wyborcy już nie chcą tylko twardego przekazu, ale też atrakcyjnie opowiedzianej historii o prawicowych wartościach - ocenili.
Kontrowersje wokół Jacka Kurskiego. PiS podzielone
Zdecydowanie krytyczne głosy pojawiają się w związku z "promocją" Jacka Kurskiego. Choć startował z drugiego miejsca na Mazowszu, to uzyskał dopiero szósty wynik i nie zdobył mandatu. Rozmówca PAP zwracał uwagę, że Kurski ostatniego dnia kampanii wyborczej pojawił się w Sejmie przy ogłaszaniu finału zbiórki podpisów pod akcją Stóp podwyżkom.
- To jakiś absurd. Jego wizerunek tylko mobilizuje naszych przeciwników i zniechęca naszych wyborców, co widać po jego indywidualnych wynikach- - ocenił jeden z posłów.
Źródło: PAP/WP