PolskaPiS złoży wniosek o odwołanie Balickiego?

PiS złoży wniosek o odwołanie Balickiego?

Prawo i Sprawiedliwość rozważy złożenie
wniosku o odwołanie ministra zdrowia Marka Balickiego - powiedział
dziennikarzom w Sejmie poseł PiS Bolesław Piecha.
Dodał, że decyzję o tym podejmie komitet polityczny partii.

17.02.2005 | aktual.: 17.02.2005 12:53

Balicki podał się do dymisji, ale jego dymisja nie została przez premiera Marka Belkę przyjęta. Decyzja ministra zdrowia miała związek z odrzuceniem w środę przez Sejm projektu ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji Zakładów Opieki Zdrowotnej.

Piecha powiedział, że PiS spodziewał się, iż Balicki poda się do dymisji, a premier jej nie przyjmie. Według posła, w przyszłym tygodniu PiS chce przedstawić projekt ustawy, który umożliwiłby przekazanie szpitalom przeznaczonych w budżecie środków, chociażby na zaspokojenie roszczeń z tytułu ustawy 203.

Ewentualnie wyciągniemy pomocną dłoń do pana premiera Belki, a chociażby wystąpimy z wotum nieufności do pana ministra Marka Balickiego - dodał Piecha.

Pytany czy na pewno i kiedy zostanie złożony wniosek o odwołanie Balickiego podkreślił, że jest to decyzja komitetu politycznego partii. Jest określona dynamika sytuacji politycznej i nie chciałbym odpowiadać za komitet polityczny - powiedział.

Zdaniem Piechy, źle wróży rządowi to, że Balicki nie potrafi się porozumieć z "podstawowym członkiem rządu" wicepremierem Jerzym Hausnerem. Poseł podkreślił, że skoro są takie konflikty oznacza to, że rząd sobie nie radzi i zajmuje się sam sobą.

Być może nie ma już żadnych kandydatów na stanowisko ministra zdrowia w tej formacji - dodał Piecha.

Odrzucony przez Sejm projekt ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji ZOZ przewidywała m.in. udzielenie publicznym szpitalom pożyczki z budżetu państwa, wstrzymanie egzekucji komorniczych w ZOZ-ach oraz umorzenie części długów. Wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości złożył klub PiS.

Balicki zapowiedział w czwartek, że ustawa powróci do Sejmu jako projekt prezydencki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)