PiS zaskarży do TK powołanie komisji ds. nacisków
PiS zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego uchwałę o komisji śledczej do zbadania nacisków politycznych na służby specjalne.
Poseł PiS Andrzej Dera zapowiedział, że wniosek będzie przygotowany w ciągu tygodnia.
11.01.2008 | aktual.: 11.01.2008 14:23
Dera podkreślił, że niezależni eksperci komisji ustawodawczej ocenili projekt jako niezgodny z Konstytucją i pozostaje tylko precyzyjne sformułowanie wniosku. W jego opinii komisja zajmując się wszystkim, nie będzie zajmowała się niczym konkretnym. Przypomniał, że Trybunał Konstytucyjny wyraźnie stwierdził, oceniając powołanie komisji bankowej, że do rozpoczęcia śledztwa potrzebna jest konkretna sprawa.
Zdaniem posła Dery w obecnej sytuacji nie można porównywać z powołaniem tamtej komisji, choć także jej od początku zarzucano niekonstytucyjność. Zaznaczył, że wtedy jeszcze nie było znane stanowisko Trybunału Konstytucyjnego. Dodał, że wówczas istniały rozbieżne opinie prawne, a dziś wszystkie ekspertyzy są jednoznacznie negatywne co do nowej komisji.
Według Andrzeja Dery osoby wezwane przed komisję będą mogły uzasadniać odmowę składania zeznań powołując się na oficjalne ekspertyzy sejmowe.
J. Kaczyński: to rewanż za orzeczenie ws. komisji bankowej
Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, jeśli komisja śledcza ws. nacisków na służby "nie będzie nadużyciem" i "pokaże prawdę", to ta prawda będzie korzystna dla PiS.
Jarosław Kaczyński potwierdził, że skarga do TK w sprawie uchwały, na mocy której Sejm powołał komisję śledczą do wyjaśnienia rzekomych nacisków na służby specjalne, będzie zgłoszona.
Kaczyński wyjaśniał, że PiS uczyni to w związku z orzeczeniem TK w sprawie tzw. komisji bankowej. Trybunał uznał tamtą komisję za niekonstytucyjną z powodu zbyt szeroko określonego zakresu jej prac.
Muszą być stosowane takie same standardy. Osobiście nie zgadzam się z tym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, ale ono w tej chwili obowiązuje i nie może być tak, że w jednych przypadkach obowiązuje a innych nie obowiązuje. Gdyby nie byłoby tego orzeczenia, nie mielibyśmy żadnych zastrzeżeń. - powiedział prezes PiS.
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że jest gotów stawić się przed każda komisją śledczą. Podkreślił, że jeśli obrady komisji będą jawne, jej prace obrócą się przeciwko Platformie Obywatelskiej i Lewicy i Demokratom. W opinii Ziobry, powołanie komisji śledczej wynika z chęci odwetu na PiS, za walkę tej partii z korupcją.
Od początku prac na wnioskiem PO o powołanie komisji śledczej ws. nacisków na służby, PiS kwestionował zakres jej prac, uznając, że określono go nieprecyzyjnie.
Komisja śledcza ma zbadać sprawę zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków rządów, komendanta głównego policji, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na funkcjonariuszy Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.