PiS: wizyta w Moskwie nic Polsce nie dała
Prawo i Sprawiedliwość krytykuje wyniki wizyty premiera Donalda Tuska w Moskwie. Poseł PiS Paweł Kowal ocenił, że podróż premiera do Rosji niczego Polsce nie przyniosła.
Były wiceminister spraw zagracznicznych zwrócił uwagę na fakt, że znacznie większe korzyści niż polska strona uzyskali Rosjanie. Zdaniem posła, Rosjanie uwikłali wizytę w kontekst propagandowy. Zwrócił uwagę na wypowiedzi Władmira Putina, w których gromił NATO za agresywną politykę. Dlatego jego zdaniem, mimo zapewnień rządu wizyta nie zmieniła relacji między Polską a Rosją.
Politycy innych ugrupowań politycznych nie są zgodni w ocenie moskiewskiej wizycie premiera.
Wicemarszałek Jarosław Kalinowski uważa, że była to potrzebna i dobra wizyta. Zdaniem polityka PSL, trzeba było przełamać okres zamrożenia kontaktów. Mamy w Unii opinię rusofobów i taka wizyta poprawia nasz wizerunek - powiedział. Kalinowski.
Jarosław Gowin z Platformy Obywatelskiej przyznał, że kontakty polsko-rosyjskie powinny odbywać się przez Brukselę, ale - jak podkreślił - trzeba też relacje "ocielić" przez kontakty dwustronne.
Wicemarszałek Jerzy Szmajdziński z SLD również uważa, że dobrze się stało, iż wizyta w Moskwie odbyła się przed szczytem w Brukseli. Dobrze też - jego zdaniem - że Tusk poznał kandydata na przyszłego prezydenta Rosji Dimitrija Miedwiediewa. Jego zdaniem wizyta Donalda Tuska była kompletna, ale nie należy jej przeceniać.