PiS w obronie pensji pracowników służby zdrowia

W sobotę zacznie obowiązywać artykuł 890 k.p.c., na mocy którego komornik może zająć wpływy z konta zadłużonego przedsiębiorcy z wyjątkiem trzymiesięcznych wypłat dla pracowników w wysokości minimalnych wynagrodzeń za pracę.

Według ministerstw: zdrowia i sprawiedliwości, pracownicy placówek finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia nie muszą się obawiać utraty środków do życia, bowiem inny przepis kodeksu (art. 831) zezwala na zajęcie komornicze jedynie 1/3 wpływów od państwowej jednostki organizacyjno-prawnej, jaką jest NFZ.

Szef klubu PiS Ludwik Dorn powiedział, że jego partia zdaje sobie sprawę z tej interpretacji, ale uważa, że w obecnej sytuacji potrzebna jest nowelizacja k.p.c.

Dlaczego? W prawniczych artykułach i ekspertyzach pojawiają się wątpliwości co do tej wykładni - wyjaśnił Bolesław Piecha. Podkreślił, że nie można dopuścić do tego, by i tak słabo wynagradzani pracownicy ochrony zdrowia dostawali pensje minimalne, a potem wcale.

Dorn zapowiedział kolejne inicjatywy. PiS chce m.in. zmiany ustawy o komornikach. Zwrócił uwagę, że notariusze mają określony maksymalny poziom honorarium za transakcję, zaś w przypadku komorników określony jest jedynie procent pobierany z egzekucji.

Piecha apelował do ministra zdrowia, by zastanowił się, czy należy forsować projekt ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej. Zwrócił uwagę, że znakomita część środowisk medycznych jest jej przeciwna.

Projekt przewiduje udzielenie szpitalom niskooprocentowanych pożyczek z budżetu państwa i restrukturyzację placówek. W przypadku przekształcenia się w spółki użyteczności publicznej, placówki mają otrzymać gwarancję umorzenia części pożyczki. Restrukturyzowane placówki mają nie podlegać egzekucji komorniczej.

Minister zdrowia Marek Balicki zapowiedział, że swoją decyzję co do losów projektu uzależnia od stanowiska dyrektorów szpitali. Ich opinie o projekcie mają nadejść w przyszłym tygodniu.