PiS w euforii po sondażu. "Panika sztabu Trzaskowskiego"
Politycy PiS uradowani najnowszym sondażem OGB, w którym Karol Nawrocki pokonuje Rafała Trzaskowskiego w II turze wyborów prezydenckich. "Nerwy, ataki i panika sztabu Trzaskowskiego to nie przypadek" - napisał szef sztabu Nawrockiego Paweł Szefernaker.
Jak wynika z sondażu Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, w II turze wyborów prezydenckich popierany przez PiS Karol Nawrocki ma szansę pokonać Rafała Trzaskowskiego. Na prezesa IPN chce oddać głos 50,6 proc. ankietowanych, a na prezydenta Warszawy - 49,4 proc. W sieci pojawił się szereg wpisów na ten temat. Co nie dziwi, duża część jest autorstwa polityków PiS.
"Uwaga! Te nerwy, ataki i panika sztabu Trzaskowskiego to nie przypadek. Za chwilę MACHINA FAKE NEWS uderzy jeszcze mocniej i szybciej w Nawrockiego. Róbcie tak dalej! Dobrego dnia!" - napisał szef sztabu Karola Nawrockiego Paweł Szefernaker (zapis oryginalny - red.).
"Pierwszy sondaż dający zwycięstwo Karolowi Nawrockiemu to sygnał, że ekipa Trzaskowskiego ruszy z jeszcze brutalniejszym atakiem. Taką kampanię zresztą Trzaskowski zapowiadał. Nie łudźmy się. Dla Tuska i Trzaskowskiego to gra o wszystko, a z jednej strony fatalne rządy pierwszego i nieszczera, do bólu zakłamana transformacja drugiego czynią popłoch w wielu gabinetach. Dlatego potraktujmy ten sondaż jako motywację do ciężkiej pracy w tej kampanii, ponieważ widać, że Polacy nie za bardzo chcą autorytarnego domknięcia systemu, do którego dąży Tusk i wiceTusk" - napisał poseł PiS Sebastian Kaleta.
"Wspaniała taktyka ogółem, Platformo" - napisała szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska.
"Polacy widzą, co się dzieje w kraju. Dlatego nie chcą zastępcy Tuska na stanowisku Prezydenta RP. Pokazuje to przełomowy sondaż, który daje zwycięstwo w II turze Nawrockiemu" - napisał europoseł Piotr Müller.
"Rafał Trzaskowski od miesiąca odstawia grubymi nićmi szyty cosplay zniechęcając część elektoratu, który dał opozycji zwycięstwo 15.X. Tymczasem Nawrocki jest, jaki jest, ale przynajmniej wiadomo kim jest. Efekty" - napisał warszawski radny Jan Mencwel.
"PiS jesienią liczyło na mijankę w styczniu. No i jest. A Rafał Trzaskowski skręca w prawo" - napisał dziennikarz XYZ Rafał Mrowicki.
"Czy przykład Trumpa nie powinien zapalić komuś lampki, że uderzanie na oślep, wszystkim, czym popadnie może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego?" - napisała dziennikarka Interii Kamila Baranowska.
Czytaj więcej: